LONDYN PO BREXICIE

LONDYN PO BREXICIE

Piszę te słowa w czasie wizyty w stolicy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. O dziwo, drugi dzień z rzędu nie pada deszcz. Skądinąd mało kto wie, że jest inna europejska stolica, gdzie liczba dni deszczowych w ciągu roku jest większa niż w Londynie - to "moja" Bruksela.

 

A jaka jest tu "pogoda polityczna"? Po 14 latach nad Tamizą nastąpiła oczekiwana "zamiana miejsc": rządzących konserwatystów zastąpiła lewica czyli Labour Party. Nowy premier Jego Królewskiej Mości Keir Starmer jest politykiem całkowicie pozbawionym charyzmy, ale mało kontrowersyjnym i po prostu podjął z brytyjskiej ziemi to, co na niej leżało - czyli władzę.

 

Torysi - tak historycznie nazywają się konserwatyści - pod względem obyczajowym ,sfery wartości poszli mocno w kierunku liberalnym albo po prostu w lewo już kilkanaście lat temu. To ich odróżnia choćby od polskiej prawicy. Wywołało to i wywołuje protesty w strukturach partii, ale nie zmienia jej zasadniczej linii: jesteśmy konserwatystami w sferze gospodarki, polityki zagranicznej (poprzedni lider Partii Pracy pozwalał sobie na wypowiedzi NATO-sceptyczne, łamiąc fundament polityki międzynarodowej Londynu) czy gdy chodzi o stosunek do imigrantów, zwłaszcza nielegalnych), ale w obszarze moralno-obyczajowym pędzimy z duchem czasu. Skądinąd obecność sporej liczby torysów w nowych inicjatywach partyjnych typu Partia Niepodległości Wielkiej Brytanii czy partia Brexit wynikała nie tylko z większego sceptycyzmu do Unii Europejskiej, ale po części także z chęci bycia dalej bardziej "na prawo" w sprawach aborcji czy LGBT (choć oczywiście głównym motywem występowania z Partii Konserwatywnej było oczekiwanie twardszej linii wobec Brukseli).

 

Torysi ostatnie wybory ,bo pokpili sprawę polityki imigracyjnej. Kiedyś za to słusznie krytykowali Unię Europejską. Kiedy jednak z niej wystąpili nie mieli - mówiąc wprost - już na kogo zwalić gigantycznych błędów w tym obszarze. Kolejne rządy konserwatywne miały gębę pełną antyimigracyjnych frazesów, ale całkowicie nie wykorzystywały instrumentów, jakie przynależą władzy, aby zahamowały lawinę imigrantów nielegalnych i legalnych. Pod tym względem nsjala problemów byłaby zasadzie taka sama czy podobna, jak w przypadku zachodnich państw UE, jak Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, Szwecja itd. itp. Pokazały to ostatnie zamieszki w brytyjskich miastach, które rzecz jasna miały miejsce już za rządów Labour Party, ale ewidentnie były pokłosiem fatalnej polityki imigracyjnej rządzących. niemal półtorej dekady Torysów.

 

I w tej brytyjskim imigracyjnym labiryncie wyjścia dalej nie widać...

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (21.09.2024)


 

POLECANE
MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie” z ostatniej chwili
MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie”

Po nocnym ataku dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, MSZ wezwało rosyjskiego dyplomatę i wręczyło mu notę protestacyjną. Moskwa jednak wszystkiemu zaprzecza, twierdząc: „Nie ma żadnych dowodów, że to były drony rosyjskie”.

Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz

Kreml odmówił komentarza w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę – przekazał rzecznik Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że sprawa leży w gestii rosyjskiego ministerstwa obrony, które dotąd nie odniosło się do incydentu.

NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4 pilne
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4

Drony nad Polską zmusiły Warszawę do sięgnięcia po jeden z najważniejszych artykułów Traktatu Północnoatlantyckiego. NATO uruchomiło art. 4 – konsultacje sojuszników już się rozpoczęły.

Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu z ostatniej chwili
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu

W środę rano na stacji w podwileńskich Trokach Wokach zapaliło się osiem wagonów kolejowych przewożących gaz płynny. Jak poinformowały służby, zgłoszenie wpłynęło o 9.46. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna.

Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego.

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

– Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę – stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

REKLAMA

LONDYN PO BREXICIE

LONDYN PO BREXICIE

Piszę te słowa w czasie wizyty w stolicy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. O dziwo, drugi dzień z rzędu nie pada deszcz. Skądinąd mało kto wie, że jest inna europejska stolica, gdzie liczba dni deszczowych w ciągu roku jest większa niż w Londynie - to "moja" Bruksela.

 

A jaka jest tu "pogoda polityczna"? Po 14 latach nad Tamizą nastąpiła oczekiwana "zamiana miejsc": rządzących konserwatystów zastąpiła lewica czyli Labour Party. Nowy premier Jego Królewskiej Mości Keir Starmer jest politykiem całkowicie pozbawionym charyzmy, ale mało kontrowersyjnym i po prostu podjął z brytyjskiej ziemi to, co na niej leżało - czyli władzę.

 

Torysi - tak historycznie nazywają się konserwatyści - pod względem obyczajowym ,sfery wartości poszli mocno w kierunku liberalnym albo po prostu w lewo już kilkanaście lat temu. To ich odróżnia choćby od polskiej prawicy. Wywołało to i wywołuje protesty w strukturach partii, ale nie zmienia jej zasadniczej linii: jesteśmy konserwatystami w sferze gospodarki, polityki zagranicznej (poprzedni lider Partii Pracy pozwalał sobie na wypowiedzi NATO-sceptyczne, łamiąc fundament polityki międzynarodowej Londynu) czy gdy chodzi o stosunek do imigrantów, zwłaszcza nielegalnych), ale w obszarze moralno-obyczajowym pędzimy z duchem czasu. Skądinąd obecność sporej liczby torysów w nowych inicjatywach partyjnych typu Partia Niepodległości Wielkiej Brytanii czy partia Brexit wynikała nie tylko z większego sceptycyzmu do Unii Europejskiej, ale po części także z chęci bycia dalej bardziej "na prawo" w sprawach aborcji czy LGBT (choć oczywiście głównym motywem występowania z Partii Konserwatywnej było oczekiwanie twardszej linii wobec Brukseli).

 

Torysi ostatnie wybory ,bo pokpili sprawę polityki imigracyjnej. Kiedyś za to słusznie krytykowali Unię Europejską. Kiedy jednak z niej wystąpili nie mieli - mówiąc wprost - już na kogo zwalić gigantycznych błędów w tym obszarze. Kolejne rządy konserwatywne miały gębę pełną antyimigracyjnych frazesów, ale całkowicie nie wykorzystywały instrumentów, jakie przynależą władzy, aby zahamowały lawinę imigrantów nielegalnych i legalnych. Pod tym względem nsjala problemów byłaby zasadzie taka sama czy podobna, jak w przypadku zachodnich państw UE, jak Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, Szwecja itd. itp. Pokazały to ostatnie zamieszki w brytyjskich miastach, które rzecz jasna miały miejsce już za rządów Labour Party, ale ewidentnie były pokłosiem fatalnej polityki imigracyjnej rządzących. niemal półtorej dekady Torysów.

 

I w tej brytyjskim imigracyjnym labiryncie wyjścia dalej nie widać...

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (21.09.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe