Berlin i Moskwa: wspólnota "koksu"

Od 48 lat nie pobito rekordu Polski w pchnięciu kulą kobiet. Jego autorką jest b. wicemistrzyni Europy w hali Ludwika Chewińska (niech nikt nie pomyli z Ireną Szewińską!). Za dwa lata będzie półwiecze tego najstarszego rekordu w historii polskiej lekkoatletyki. Najbliżej była Paulina Gubanasza mistrzyni Europy sprzed sześciu lat , która złoty medal ME wywalczyła pchając na odległość 19,33 metra. Po roku poprawiła się o 5 centymetrów, ale do rekordu zabrakło 20 cm. Jestem przekonany, że pani Ludwika swoje rekordy, ale także 16 tytułów mistrzyni Polski w hali i na stadionie zdobywała bez "koksu". Jednak tak samo jestem przekonany, że na dopingu była wciąż jeszcze rekordzistka świata w tej konkurencji reprezentująca ZSRR zawodniczka o polskim nazwisku: Natalia Lisowska. Jej rekord jest aż o 3 metry i 5 centymetrów lepszy niż Chewińskiej! Cudów nie ma , musiała być na dopingu, tak jak chyba cała kadra lekkoatletyczna i pływacka zarówno Związku Sowieckiego,jak i komunistycznej NRD. Można by długo pisać o państwowym systemie faszerowania dopingiem, zwłaszcza kobiet w dawnej NRD i Sowietach. Zawodniczki płaciły za to zdrowiem i nieodwracalnymi zmianami w organizmie, ale klasyfikacja medalowa każdych igrzysk olimpijskich była po myśli Moskwy i Berlina. W ostatnich kilkunastu latach komunizmu niedozwolony doping był cnotą.
Jednak żeby było jasne, to doping na masową skalę to nie tylko domena krajów bloku komunistycznego, ze szczególnym uwzględnieniem sowiecko- wschodnio niemieckiego tandemu. Legendy krążą, że przebadanie koszykarzy z amerykańskiego koszykarskiego Dream Teamu podczas igrzysk w Barcelonie 1992  było w praktyce niemożliwe. Międzynarodowy Komitet Olimpijski był tak przeszczęśliwy, że po raz pierwszy w historii gwiazdorzy NBA wystąpili na IO, że nie chciał widzieć jak Amerykanie w ogóle nie wpuszczali kontrolerów od dopingu. Byli na specjalnych prawach, każdy mecz wygrywali różnicą średnio 44 punktów(półfinał z Litwą z przewagą 51, a finał z Chorwacją z przewagą 32 punktów!). Też trzymałem za nich kciuki , bo asystentem trenera Dream Teamu był nasz rodak z USA Mike Krzyżewski.

Jednak każdy kto zna się na sporcie wie, że kontrole dopingowe w zawodowych USA: ligach NHL, NBA, baseballu są de facto fikcja. Stąd zresztą atak Amerykanów na polskiego szefa WADA-światowej agencji antydopingowej, który nie chciał, aby byli "równi" i "równiejsi".

*tekst ukazał się w „Sieci” (02.09.20024)


 

POLECANE
Raport RPO ws. aresztowania ks. Olszewskiego. Obrońca zwraca uwagę na jeden dziwny szczegół z ostatniej chwili
Raport RPO ws. aresztowania ks. Olszewskiego. Obrońca zwraca uwagę na jeden dziwny szczegół

Rzecznik Praw Obywatelskich zakończył i opublikował raport ws. traktowania w areszcie ks. Michała Olszewskiego. Jak poinformowano, duchowny nie został poddany torturom w rozumieniu prawa międzynarodowego, ale doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności. Jest komentarz obrońcy księdza, mec. Krzysztofa Wąsowskiego.

Sprawozdanie finansowe PiS. Szef PKW przekazał nowe informacje z ostatniej chwili
Sprawozdanie finansowe PiS. Szef PKW przekazał nowe informacje

W rozmowie z Polską Agencją Prasową przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że PKW nie podjęła w poniedziałek w trybie obiegowym uchwały ws. sprawozdania komitetu PiS. - Sprawa musi wrócić na posiedzenie 30 grudnia - przekazał Marciniak.

Kto rozwiesza banery z życzeniami od Karola Nawrockiego na wiaduktach w Warszawie? Wiadomości
Kto rozwiesza banery z życzeniami od Karola Nawrockiego na wiaduktach w Warszawie?

Już wkrótce będą miały miejsce święta Bożego Narodzenia. Z tej okazji w poniedziałek nad ranem w Warszawie pojawiły się banery z życzeniami od Karola Nawrockiego. Nie wiadomo jednak kto jest pomysłodawcą akcji.

To żałosne. Jest odpowiedź z rządu na otwarty list Romanowskiego z ostatniej chwili
"To żałosne". Jest odpowiedź z rządu na otwarty list Romanowskiego

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak skomentował list otwarty Marcina Romanowskiego do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, w którym polityk stwierdza, że chciałby wrócić do kraju i dowieść swojej niewinności w uczciwym procesie.

Chaos w Korei Południowej. Opozycja grozi premierowi impeachmentem polityka
Chaos w Korei Południowej. Opozycja grozi premierowi impeachmentem

Południowokoreańska opozycja po obaleniu dotychczasowego prezydenta Yun Suk Yeola, zagroziła impeachmentem pełniącemu obowiązki prezydenta Hanowi Duck-soo. Politycy domagają się, aby podpisał on ustawę powołującą specjalnego prokuratora

Raport RPO ws. aresztowania ks. Olszewskiego. Jest komentarz mec. Bartosza Lewandowskiego gorące
Raport RPO ws. aresztowania ks. Olszewskiego. Jest komentarz mec. Bartosza Lewandowskiego

Rzecznik Praw Obywatelskich zakończył i opublikował raport ws. traktowania w areszcie ks. Michała Olszewskiego. Jak poinformowano, duchowny nie został poddany torturom w rozumieniu prawa międzynarodowego, ale doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności. Jest komentarz mec. Bartosza Lewandowskiego.

RPO wskazuje na liczne naruszenia w traktowaniu byłych urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości podczas aresztowania z ostatniej chwili
RPO wskazuje na liczne naruszenia w traktowaniu byłych urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości podczas aresztowania

Rzecznik Praw Obywatelskich zbadał sprawę traktowania byłych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości podczas przebywania w areszcie.

Nazywaliśmy go dr. Google. Nowe informacje o zamachowcu z Magdeburga Wiadomości
"Nazywaliśmy go dr. Google". Nowe informacje o zamachowcu z Magdeburga

Niemieckie media podają, że zamachowca z Magdeburga nie był cenioną postacią w klinice. Współpracownicy mieli podważać jego kompetencje lekarskie oraz składać liczne skargi do kierownictwa.

Jest raport RPO ws. traktowania w areszcie ks. Michała Olszewskiego z ostatniej chwili
Jest raport RPO ws. traktowania w areszcie ks. Michała Olszewskiego

Rzecznik Praw Obywatelskich zakończył i opublikował raport ws. traktowania w areszcie ks. Michała Olszewskiego. Jak poinformowano, duchowny nie został poddany torturom w rozumieniu prawa międzynarodowego, ale doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności.

List otwarty Romanowskiego do Bodnara. Polityk chce wrócić do kraju polityka
List otwarty Romanowskiego do Bodnara. Polityk chce wrócić do kraju

Poseł Marcin Romanowski opublikował list otwarty do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który dotyczy m.in. deklaracji o przeprowadzeniu sprawiedliwego procesu. Polityk zadeklarował, że wróci do kraju w ciągu sześciu godzin, jeśli minister spełni kilka warunków.

REKLAMA

Berlin i Moskwa: wspólnota "koksu"

Od 48 lat nie pobito rekordu Polski w pchnięciu kulą kobiet. Jego autorką jest b. wicemistrzyni Europy w hali Ludwika Chewińska (niech nikt nie pomyli z Ireną Szewińską!). Za dwa lata będzie półwiecze tego najstarszego rekordu w historii polskiej lekkoatletyki. Najbliżej była Paulina Gubanasza mistrzyni Europy sprzed sześciu lat , która złoty medal ME wywalczyła pchając na odległość 19,33 metra. Po roku poprawiła się o 5 centymetrów, ale do rekordu zabrakło 20 cm. Jestem przekonany, że pani Ludwika swoje rekordy, ale także 16 tytułów mistrzyni Polski w hali i na stadionie zdobywała bez "koksu". Jednak tak samo jestem przekonany, że na dopingu była wciąż jeszcze rekordzistka świata w tej konkurencji reprezentująca ZSRR zawodniczka o polskim nazwisku: Natalia Lisowska. Jej rekord jest aż o 3 metry i 5 centymetrów lepszy niż Chewińskiej! Cudów nie ma , musiała być na dopingu, tak jak chyba cała kadra lekkoatletyczna i pływacka zarówno Związku Sowieckiego,jak i komunistycznej NRD. Można by długo pisać o państwowym systemie faszerowania dopingiem, zwłaszcza kobiet w dawnej NRD i Sowietach. Zawodniczki płaciły za to zdrowiem i nieodwracalnymi zmianami w organizmie, ale klasyfikacja medalowa każdych igrzysk olimpijskich była po myśli Moskwy i Berlina. W ostatnich kilkunastu latach komunizmu niedozwolony doping był cnotą.
Jednak żeby było jasne, to doping na masową skalę to nie tylko domena krajów bloku komunistycznego, ze szczególnym uwzględnieniem sowiecko- wschodnio niemieckiego tandemu. Legendy krążą, że przebadanie koszykarzy z amerykańskiego koszykarskiego Dream Teamu podczas igrzysk w Barcelonie 1992  było w praktyce niemożliwe. Międzynarodowy Komitet Olimpijski był tak przeszczęśliwy, że po raz pierwszy w historii gwiazdorzy NBA wystąpili na IO, że nie chciał widzieć jak Amerykanie w ogóle nie wpuszczali kontrolerów od dopingu. Byli na specjalnych prawach, każdy mecz wygrywali różnicą średnio 44 punktów(półfinał z Litwą z przewagą 51, a finał z Chorwacją z przewagą 32 punktów!). Też trzymałem za nich kciuki , bo asystentem trenera Dream Teamu był nasz rodak z USA Mike Krzyżewski.

Jednak każdy kto zna się na sporcie wie, że kontrole dopingowe w zawodowych USA: ligach NHL, NBA, baseballu są de facto fikcja. Stąd zresztą atak Amerykanów na polskiego szefa WADA-światowej agencji antydopingowej, który nie chciał, aby byli "równi" i "równiejsi".

*tekst ukazał się w „Sieci” (02.09.20024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe