Walka o stołki w Brukseli - etap 1

Walka o stołki w Brukseli - etap 1

Pogadali, pogadali – i się rozjechali. To najkrótsza recenzja klapy wielogodzinnego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. Wszystko niby miało być ustalone „za pierwszym razem” -chodzi o obsadę czterech kluczowych stanowisk w UE. Szefostwo Komisji Europejskiej miało dalej przypaść Niemce Ursuli von der Leyen z Europejskiej Partii Ludowej. Fotel szefa Rady Europejskiej ponownie miał trafić dla reprezentującej Maltę, choć posiadającej męża z Finlandii (ojca jej czwórki dzieci) Roberty Metsoli, również z Europejskiej Partii Ludowej. Obie te instytucje miały mieć personalną kontynuację. Szefową unijnej dyplomacji, czyli tak zwanym HR (od "High Representative") Unii do spraw polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a jednocześnie wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej miała zostać trzecia już kobieta (sic!) w tej tzw. „wielkiej czwórce” - obecna premier Estonii Kaja Kallas z międzynarodówki liberałów. Wreszcie szefem Rady Europejskiej – to stanowisko ma zwolnić się najpóźniej, bo w grudniu, po ustąpieniu z niego ekspremiera Belgii Charlesa Michela – miał zostać do niedawna jeszcze urzędujący premier Portugalii Antonio Costa - socjalista. Tak, ten sam, co tak życzliwie podtrzymywał w swoim czasie chwiejącego się na różne strony ówczesnego przewodniczącego Komisji Europejskiej, byłego premiera Luksemburga Jeana Claude’a Junckera....

 

Ekspremier Costa przegrał skądinąd kilka tygodni temu wybory w swoim kraju:  niemal po dekadzie wygrała tam koalicja centroprawicy i prawicy narodowej – do czego zresztą przyczyniła się afera korupcyjna z rządem w Lizbonie.

 

Przywódcy UE nie dogadali się w sprawie podziału „eurołupów”. Za to zjedli sutą kolację. Najbardziej zabawny, a jednocześnie żałosny był toczący przez ostatnie pięć lat polityczno- dyplomatyczną wojnę międzyinstytucjonalną z przewodniczącą Komisji Europejskiej – szef Rady Monsieur Michel, który nie dość, że cytował Donalda Tuska sprzed pięciu lat, mówiącego o jedności UE, to jeszcze wmawiał dziennikarzom, że żadnych decyzji na tym szczycie miało... nie być !

 

Był to szczyt nieformalny. Kolejny- już oficjalny- odbędzie się za dziewięć/dziesięć dni, w następny czwartek i piątek. Wtedy możliwe zapewne będzie podjęcie decyzji i to właśnie takich, jak wyżej przedstawiłem. Dlaczego nie uczyniono tego teraz? Ponoć mniejsze państwa były wściekłe, że te największe ogłosiły listę osób jeszcze przed szczytem.

 

Ale i tak wszystkie kandydatury musi „klepnąć” Parlament Europejski. Przed pięcioma laty jedną z nich – szefa europarlamentu dla bułgarskiego socjalisty urodzonego w ZSRR, Siergeja Staniszewa, odrzucił...

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (17.06.2024)


 

POLECANE
Waszyngton stawia na Polskę. Pełny udział w szczycie G20 polityka
Waszyngton stawia na Polskę. Pełny udział w szczycie G20

Polska została zaproszona do udziału w przyszłorocznym szczycie G20 w Miami jako jedyny gość uczestniczący w obradach w pełnym zakresie. Administracja USA podkreśla, że nasz kraj zajmuje dziś należne miejsce wśród największych gospodarek świata.

Rutte: NATO jest zjednoczone i gotowe, by bronić naszego bezpieczeństwa z ostatniej chwili
Rutte: NATO jest zjednoczone i gotowe, by bronić naszego bezpieczeństwa

NATO jest zjednoczone i gotowe, by odstraszać agresję i bronić naszego bezpieczeństwa i wolności – zapewnił w czwartek sekretarz generalny NATO Mark Rutte po spotkaniu z szefem MON, wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Zadeklarował też dalsze wsparcie dla Ukrainy.

Zniewagi i naruszenie nietykalności taksówkarza. Są zarzuty wobec radnej KO Wiadomości
Zniewagi i naruszenie nietykalności taksówkarza. Są zarzuty wobec radnej KO

Prokuratura postawiła radnej Koalicji Obywatelskiej zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej taksówkarza. Polityk nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

Francuski „Doktor Śmierć” skazany na dożywocie. Sąd uznał, że z premedytacją truł pacjentów z ostatniej chwili
Francuski „Doktor Śmierć” skazany na dożywocie. Sąd uznał, że z premedytacją truł pacjentów

Były anestezjolog został skazany na dożywocie za celowe zatrucie 30 pacjentów, w tym 12 ze skutkiem śmiertelnym. Sprawę opisało BBC.

„Nie wstydzę się Okrągłego Stołu”. Czarzasty chce przenieść go do Sejmu pilne
„Nie wstydzę się Okrągłego Stołu”. Czarzasty chce przenieść go do Sejmu

Decyzja o usunięciu Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego wywołała polityczny spór. Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty ostro skrytykował prezydenta Karola Nawrockiego i zaproponował, by symbol rozmów z 1989 roku przenieść do Sejmu.

Transfer posłów Polski 2050 do PiS? Chciałem zdementować z ostatniej chwili
Transfer posłów Polski 2050 do PiS? "Chciałem zdementować"

Poseł Polski 2050 Norbert Pietrykowski został zapytany o plotkę dotyczącą ewentualnego transferu posłów Polski 2050 do Prawa i Sprawiedliwości.

Wyrok TSUE ws. TK. „Będzie zdecydowana reakcja Prezydenta Nawrockiego” z ostatniej chwili
Wyrok TSUE ws. TK. „Będzie zdecydowana reakcja Prezydenta Nawrockiego”

Jak dowiedział się portal Niezależna.pl, prawnicy Kancelarii Prezydenta analizują wyrok TSUE ws. Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiadają zdecydowaną i oficjalną reakcję Karola Nawrockiego – ma ona nastąpić w najbliższym czasie.

Waldemar Buda zapowiada wniosek o usunięcie Jacka Kurskiego z partii z ostatniej chwili
Waldemar Buda zapowiada wniosek o usunięcie Jacka Kurskiego z partii

W Prawie i Sprawiedliwości narasta napięcie po medialnych wypowiedziach Jacka Kurskiego. Część polityków partii zapowiada formalne kroki, a wniosek o jego usunięcie z PiS ma trafić pod obrady władz ugrupowania.

Prof. Krystyna Pawłowicz o akceptacji wyroku TSUE: To zbrodnia zdrady stanu gorące
Prof. Krystyna Pawłowicz o akceptacji wyroku TSUE: To zbrodnia zdrady stanu

„KTOKOLWIEK w Polsce uzna ten bezprawny ZAMACH TSUE na suwerenne Państwo Polskie i TK popełni ZBRODNIĘ ZDRADY STANU!” - napisała na platformie X prof. Krystyna Pawłowicz, była sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Bodnar uważa, że należy zastąpić urzędujących sędziów TK legalnie wybranych za rządów PiS z ostatniej chwili
Bodnar uważa, że należy zastąpić urzędujących sędziów TK legalnie wybranych za rządów PiS

Należy już dziś obsadzić nie tylko wakujące miejsca w Trybunale Konstytucyjnym, ale też wybrać sędziów na miejsca obsadzone przez dublerów Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka - taki m.in. wniosek, zdaniem b. szefa MS Adama Bodnara, należy wyciągnąć z czwartkowego orzeczenia TSUE.

REKLAMA

Walka o stołki w Brukseli - etap 1

Walka o stołki w Brukseli - etap 1

Pogadali, pogadali – i się rozjechali. To najkrótsza recenzja klapy wielogodzinnego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli. Wszystko niby miało być ustalone „za pierwszym razem” -chodzi o obsadę czterech kluczowych stanowisk w UE. Szefostwo Komisji Europejskiej miało dalej przypaść Niemce Ursuli von der Leyen z Europejskiej Partii Ludowej. Fotel szefa Rady Europejskiej ponownie miał trafić dla reprezentującej Maltę, choć posiadającej męża z Finlandii (ojca jej czwórki dzieci) Roberty Metsoli, również z Europejskiej Partii Ludowej. Obie te instytucje miały mieć personalną kontynuację. Szefową unijnej dyplomacji, czyli tak zwanym HR (od "High Representative") Unii do spraw polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a jednocześnie wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej miała zostać trzecia już kobieta (sic!) w tej tzw. „wielkiej czwórce” - obecna premier Estonii Kaja Kallas z międzynarodówki liberałów. Wreszcie szefem Rady Europejskiej – to stanowisko ma zwolnić się najpóźniej, bo w grudniu, po ustąpieniu z niego ekspremiera Belgii Charlesa Michela – miał zostać do niedawna jeszcze urzędujący premier Portugalii Antonio Costa - socjalista. Tak, ten sam, co tak życzliwie podtrzymywał w swoim czasie chwiejącego się na różne strony ówczesnego przewodniczącego Komisji Europejskiej, byłego premiera Luksemburga Jeana Claude’a Junckera....

 

Ekspremier Costa przegrał skądinąd kilka tygodni temu wybory w swoim kraju:  niemal po dekadzie wygrała tam koalicja centroprawicy i prawicy narodowej – do czego zresztą przyczyniła się afera korupcyjna z rządem w Lizbonie.

 

Przywódcy UE nie dogadali się w sprawie podziału „eurołupów”. Za to zjedli sutą kolację. Najbardziej zabawny, a jednocześnie żałosny był toczący przez ostatnie pięć lat polityczno- dyplomatyczną wojnę międzyinstytucjonalną z przewodniczącą Komisji Europejskiej – szef Rady Monsieur Michel, który nie dość, że cytował Donalda Tuska sprzed pięciu lat, mówiącego o jedności UE, to jeszcze wmawiał dziennikarzom, że żadnych decyzji na tym szczycie miało... nie być !

 

Był to szczyt nieformalny. Kolejny- już oficjalny- odbędzie się za dziewięć/dziesięć dni, w następny czwartek i piątek. Wtedy możliwe zapewne będzie podjęcie decyzji i to właśnie takich, jak wyżej przedstawiłem. Dlaczego nie uczyniono tego teraz? Ponoć mniejsze państwa były wściekłe, że te największe ogłosiły listę osób jeszcze przed szczytem.

 

Ale i tak wszystkie kandydatury musi „klepnąć” Parlament Europejski. Przed pięcioma laty jedną z nich – szefa europarlamentu dla bułgarskiego socjalisty urodzonego w ZSRR, Siergeja Staniszewa, odrzucił...

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (17.06.2024)



 

Polecane