Patologia

Patologia

Udział byłych wojskowych w życiu politycznym, w tym w polityce to norma w USA czy Izraelu. Zdarza się również w Wielkiej Brytanii. Chodzi oczywiście o ludzi, którzy zakończyli służbę wojskową. Tylko „za komuny”, w ZSRS i jego satelitach, w tym w PRL, powszechnym zwyczajem było wybieranie czynnych wysokich rangą wojskowych do Komitetu Centralnego KPZR czy PZPR (i ich odpowiedników w innych „krajach demokracji ludowej”).

W Ameryce do dobrego tonu należy podkreślanie służby w armii. Wielu prezydentów i wiceprezydentów oraz kandydatów na te stanowiska odnosiło się do swoich doświadczeń w wojsku w okresie II wojny światowej. Po okresie, kiedy nie było to modne, zaczęto przyznawać się również do służby w Korei, Wietnamie, a potem i w innych krajach z Afganistanem i Irakiem włącznie.
Zatem, jak widać, jest to pewna norma, choć skala i intensywność zaangażowania w politykę generalicji i wyższych oficerów w różnych krajach i na różnych kontynentach jest różna. Warto zwrócić uwagę, że prezydentami dwóch państw członkowskich Unii Europejskiej są generałowie. Ciekawe, że oba państwa są z naszego regionu Starego Kontynentu. Chodzi o wybranego w zeszłym roku lokatora Hradu, generała Petra Pavela w Czechach i pełniącego urząd już drugą kadencję prezydenta Bułgarii generała lotnictwa Rumena Radewa. Ci byli wojskowi uzyskali silny demokratyczny mandat i stali się ważną częścią świata polityki.

W Polsce mieliśmy i mamy kilku posłów, którzy byli zawodowymi oficerami. Są tacy na przykład w PiS czy w Trzeciej Drodze. Uważam to za rzecz i dobrą i naturalną. Na pewno nie zaszkodzi ona cywilnej kontroli nad armią.

Należy jednak powiedzieć o pewnej patologii - i to coraz bardziej odczuwalnej. Widać ją zwłaszcza teraz, w okresie kampanii wyborczej. Chodzi o sytuację, w której „ubrał się diabeł w ornat i na mszę dzwoni”. Rzecz w generałach, którzy oskarżają polski rząd o wszystko, co najgorsze w dziedzinie obronności państwa, a sami przyczyniali się czy przynajmniej akceptowali politykę rozbrajania Polski, zmniejszania armii, relokacji wojsk, która odsłaniała wschodnią granicę Polski przed potencjalnym agresorem (Rosją).
       A teraz kolejne już polskie przysłowie: „Zapomniał wół, że cielęciem był”. Gdy czytam wypowiedzi odsądzające od czci i wiary kolejnych ministrów obrony z rządów Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego, których autorem jest były dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych Mirosław Różański, a dziś kandydat na senatora z ramienia opozycyjnego Paktu Senackiego- to się po prostu . Mam bowiem fotograficzną pamięć i pamiętam, jak ten wielki krytyk Antoniego Macierewicza (i Mariusza Błaszczaka zresztą też) stał tuż obok szefa MON, tegoż Antoniego Macierewicza, gdy informował on o utworzeniu spec-komisji smoleńskiej. Doprawdy nikt końmi Różańskiego tam nie ciągnął.

A teraz ponownie szybka podróż za Atlantyk. Generałowie czy wyżsi oficerowie angażują się politycznie zarówno po stronie Republikanów, jak i Demokratów. Spierają się i krytykują – ponieważ przekroczyli granice świata polityki, gdzie konflikt jest oczywistością. Wszak jedna rzecz jest święta : gdy chodzi o budżet armii ,wydatki na obronność, nakłady na nowe technologie, uzbrojenie i amunicję – w tym obszarze żaden generał - Republikanin nie będzie domagał się cięcia budżetu amerykańskiej armii dlatego tylko, że rządzą Demokraci .  I odwrotnie. Nikt z wojskowych i ich rodzin, do których przecież się odwołują, by tego nie zrozumiał. Tymczasem nad Wisłą generał Różański publicznie atakuje rządową wizję budowy okrętów podwodnych w Szczecinie czy zakup amerykańskich samolotów F-35. Generał w barwach opozycji mówi: „Nie stać nas na nie”. W Ameryce byłoby to nie do pomyślenia. Gdy dziennikarz sugeruje, że jednak warto kupić samoloty najnowszej generacji, Różański ku osłupieniu zapewne wielu mówi, że nie należy tego robić „kosztem służby zdrowia”!

Cóż, tu przynajmniej ten pan i ci panowie są konsekwentni i przewidywalni. Kiedyś zwijali armię – dziś sprzeciwiają się jej rozwojowi…

*tekst ukazał się w „Nowym Państwie” (listopad 2023)
 


 

POLECANE
Musk kupi Tik Toka? Sensacyjne doniesienia Wiadomości
Musk kupi Tik Toka? Sensacyjne doniesienia

Jak podał we wtorek Bloomberg, chińskie władze prowadzą wstępne rozmowy na temat sprzedaży chińskiej aplikacji TikTok miliarderowi Elonowi Muskowi.

Nie żyje Miss Polonia z ostatniej chwili
Nie żyje Miss Polonia

Media obiegły smutne wiadomości. W Los Angeles zmarła Alicja Bobrowska, która była pierwszą Miss Polonia w powojennej Polsce.

Nieoficjalnie: Wiemy, kto będzie nowym ministrem nauki z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Wiemy, kto będzie nowym ministrem nauki

Jak wynika z nieoficjalnych informacji Onetu, Marcin Kulasek zastąpi na stanowisku ministra nauki Dariusza Wieczorka, który podał się do dymisji w związku z szeregiem kontrowersji, m.in. z ujawnieniem danych sygnalistki i niepełnym oświadczeniem majątkowym.

IMGW i RCB wydały ostrzeżenia. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW i RCB wydały ostrzeżenia. Oto co nas czeka

Dzisiaj będziemy musieli zmierzyć się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia 2 stopnia, o trudnych warunkach alarmuje też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Tusk ucieka przed dziennikarzami. W sieci zawrzało z ostatniej chwili
Tusk ucieka przed dziennikarzami. W sieci zawrzało

Dzisiaj o godzinie 6.00 Donald Tusk zapowiedział briefing przed swoim wylotem do Helsinek na szczyt szefów państw i rządów Morza Bałtyckiego. Niestety ponownie premier nie znalazł czasu na odpowiedź na zadawane przez dziennikarzy pytania o bieżące sprawy, które poruszyły opinię publiczną.

Ważne doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat Wiadomości
Ważne doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Nawrocki przyspiesza w drodze po wygraną [Najnowszy sondaż] z ostatniej chwili
Nawrocki przyspiesza w drodze po wygraną [Najnowszy sondaż]

Już jutro formalnie rusza kampania wyborcza. Obecnie wszyscy kandydaci prowadzą działania prekampanijne, których skuteczność odzwierciedlają sondaże.

Wypadek Flixbusa w Niemczech. Są nowe informacje Wiadomości
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Są nowe informacje

Wśród osób rannych w wypadku autokaru na autostradzie A11 przy granicy z Polską, do którego doszło w sobotę, jest kobieta z polskim obywatelstwem. Jej kwalifikacja medyczna została po badaniach zmieniona z lekkiej na ciężką – poinformował w poniedziałek rzecznik MSZ Paweł Wroński.

Dlaczego Los Angeles stanęło w ogniu? Raport prosto z płonącego miasta tylko u nas
Dlaczego Los Angeles stanęło w ogniu? Raport prosto z płonącego miasta

We wtorek, 7 stycznia, już przed świtem podjechałem do szlaku prowadzącego na najwyższą górę na terenie Los Angeles, czyli Mount Lukens (1547 m n.p.m.). Otworzenie drzwi samochodu było jeszcze możliwe, choć bardzo trudne, bo podmuchy wiatru były potężne. Komunikaty o nadchodzącym huraganie zapowiadały go na popołudnie, więc liczyłem, że moją wyprawę zakończę nim wiatr nadejdzie.

Nie żyje znany polski aktor Wiadomości
Nie żyje znany polski aktor

Stanisław Brudny – aktor teatralny, filmowy i dubbingowy, zmarł 13 stycznia w wieku 95 lat – podał Teatr Śląski w Katowicach.

REKLAMA

Patologia

Patologia

Udział byłych wojskowych w życiu politycznym, w tym w polityce to norma w USA czy Izraelu. Zdarza się również w Wielkiej Brytanii. Chodzi oczywiście o ludzi, którzy zakończyli służbę wojskową. Tylko „za komuny”, w ZSRS i jego satelitach, w tym w PRL, powszechnym zwyczajem było wybieranie czynnych wysokich rangą wojskowych do Komitetu Centralnego KPZR czy PZPR (i ich odpowiedników w innych „krajach demokracji ludowej”).

W Ameryce do dobrego tonu należy podkreślanie służby w armii. Wielu prezydentów i wiceprezydentów oraz kandydatów na te stanowiska odnosiło się do swoich doświadczeń w wojsku w okresie II wojny światowej. Po okresie, kiedy nie było to modne, zaczęto przyznawać się również do służby w Korei, Wietnamie, a potem i w innych krajach z Afganistanem i Irakiem włącznie.
Zatem, jak widać, jest to pewna norma, choć skala i intensywność zaangażowania w politykę generalicji i wyższych oficerów w różnych krajach i na różnych kontynentach jest różna. Warto zwrócić uwagę, że prezydentami dwóch państw członkowskich Unii Europejskiej są generałowie. Ciekawe, że oba państwa są z naszego regionu Starego Kontynentu. Chodzi o wybranego w zeszłym roku lokatora Hradu, generała Petra Pavela w Czechach i pełniącego urząd już drugą kadencję prezydenta Bułgarii generała lotnictwa Rumena Radewa. Ci byli wojskowi uzyskali silny demokratyczny mandat i stali się ważną częścią świata polityki.

W Polsce mieliśmy i mamy kilku posłów, którzy byli zawodowymi oficerami. Są tacy na przykład w PiS czy w Trzeciej Drodze. Uważam to za rzecz i dobrą i naturalną. Na pewno nie zaszkodzi ona cywilnej kontroli nad armią.

Należy jednak powiedzieć o pewnej patologii - i to coraz bardziej odczuwalnej. Widać ją zwłaszcza teraz, w okresie kampanii wyborczej. Chodzi o sytuację, w której „ubrał się diabeł w ornat i na mszę dzwoni”. Rzecz w generałach, którzy oskarżają polski rząd o wszystko, co najgorsze w dziedzinie obronności państwa, a sami przyczyniali się czy przynajmniej akceptowali politykę rozbrajania Polski, zmniejszania armii, relokacji wojsk, która odsłaniała wschodnią granicę Polski przed potencjalnym agresorem (Rosją).
       A teraz kolejne już polskie przysłowie: „Zapomniał wół, że cielęciem był”. Gdy czytam wypowiedzi odsądzające od czci i wiary kolejnych ministrów obrony z rządów Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego, których autorem jest były dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych Mirosław Różański, a dziś kandydat na senatora z ramienia opozycyjnego Paktu Senackiego- to się po prostu . Mam bowiem fotograficzną pamięć i pamiętam, jak ten wielki krytyk Antoniego Macierewicza (i Mariusza Błaszczaka zresztą też) stał tuż obok szefa MON, tegoż Antoniego Macierewicza, gdy informował on o utworzeniu spec-komisji smoleńskiej. Doprawdy nikt końmi Różańskiego tam nie ciągnął.

A teraz ponownie szybka podróż za Atlantyk. Generałowie czy wyżsi oficerowie angażują się politycznie zarówno po stronie Republikanów, jak i Demokratów. Spierają się i krytykują – ponieważ przekroczyli granice świata polityki, gdzie konflikt jest oczywistością. Wszak jedna rzecz jest święta : gdy chodzi o budżet armii ,wydatki na obronność, nakłady na nowe technologie, uzbrojenie i amunicję – w tym obszarze żaden generał - Republikanin nie będzie domagał się cięcia budżetu amerykańskiej armii dlatego tylko, że rządzą Demokraci .  I odwrotnie. Nikt z wojskowych i ich rodzin, do których przecież się odwołują, by tego nie zrozumiał. Tymczasem nad Wisłą generał Różański publicznie atakuje rządową wizję budowy okrętów podwodnych w Szczecinie czy zakup amerykańskich samolotów F-35. Generał w barwach opozycji mówi: „Nie stać nas na nie”. W Ameryce byłoby to nie do pomyślenia. Gdy dziennikarz sugeruje, że jednak warto kupić samoloty najnowszej generacji, Różański ku osłupieniu zapewne wielu mówi, że nie należy tego robić „kosztem służby zdrowia”!

Cóż, tu przynajmniej ten pan i ci panowie są konsekwentni i przewidywalni. Kiedyś zwijali armię – dziś sprzeciwiają się jej rozwojowi…

*tekst ukazał się w „Nowym Państwie” (listopad 2023)
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe