Kościół wspomina dziś św. Jana, umiłowanego ucznia Jezusa

Umiłowany uczeń Jezusa i jedyny z Apostołów, który zmarł śmiercią naturalną – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 27 grudnia obchodzimy święto św. Jana, Apostoła i Ewangelisty. Zmarł ok. 100 r. w Efezie. Jest patronem teologów, pisarzy, właścicieli winnic, kowali.
Św.. Jan na Patmos Kościół wspomina dziś św. Jana, umiłowanego ucznia Jezusa
Św.. Jan na Patmos / wikimedia.commons/public domain/Titian and workshop

Powołany

Jan urodził się w Betsaidzie, w Palestynie. Był synem Zebedeusza i bratem innego z Apostołów – Jakuba Starszego. Wszyscy byli rybakami. Zanim został Apostołem, należał do uczniów Jana Chrzciciela. Powołany przez Jezusa, cieszył się, wraz z Piotrem i swoim bratem Jakubem, największym zaufaniem Mistrza. Tylko oni trzej byli obecni przy wskrzeszeniu córki Jaira, przemienieniu Jezusa na Górze Tabor i Jego konaniu w Ogrójcu, ale tylko Jan spoczywał na piersi Mistrza podczas Ostatniej Wieczerzy, i tylko on pozostał Mu wierny, aż do końca, trwając pod krzyżem.

Po Zesłaniu Ducha Świętego, Jan głosił Ewangelię w Judei. Później, po zburzeniu Jerozolimy, dotarł do Efezu, kierując tamtejszym Kościołem i opiekując się Matką Jezusa, zgodnie z Jego poleceniem na krzyżu (por. J 19, 25-27). Prześladowany w czasach cesarza Domicjana, skazany został na wygnanie na grecką wyspę Patmos. Powrócił z niej po śmierci władcy i do końca swego życia, a dożył sędziwego wieku, mieszkał w Efezie.

Wierny

Z encykliki papieża Jana Pawła II „Redemptoris Mater”: „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie (J 19, 25-27). Niewątpliwie trzeba widzieć w tym wydarzeniu wyraz szczególnej troski Syna o Matkę, którą pozostawiał w tak wielkiej boleści. ‘Testament z Krzyża’ mówi jednak coś więcej. Jezus uwydatnia nową więź pomiędzy ‘Matką’ a ‘Synem’, która ogarnia każdego człowieka (...). Zawierzając się po synowsku Maryi, chrześcijanin — podobnie jak apostoł Jan — ‘przyjmuje’ Matkę Chrystusa i wprowadza Ją w swoje życie” (por. nn. 23, 45).

Św. Jan Apostoł, umiłowany uczeń Jezusa (por. np. J 13,23), jeden z pierwszych powołanych i jedyny, który pozostał Jezusowi wierny aż po krzyż, wspominany jest w Piśmie Świętym 31 razy, najwięcej po św. Piotrze! Nazywany „Orłem z Patmos”, był św. Jan redaktorem czwartej Ewangelii, napisał trzy Listy i Księgę Apokalipsy. Należy mu się nasza największa wdzięczność, bo tylko on jeden przekazał pewne fakty z życia Jezusa, pominięte w innych ewangeliach. O ile bylibyśmy ubożsi, bez opisu cudu w Kanie Galilejskiej, przypowieści o dobrym pasterzu, wskrzeszenia Łazarza, umycia nóg apostołom i wielu, wielu innych. A Listy Janowe i księga Apokalipsy, zdradzające głębię jego kontemplacji i geniusz w opisywaniu misterium Boga?

Wesoły

Przy tym wszystkim, jeśli wierzyć Apokryfom, miał też św. Jan swoiste poczucie humoru i umiejętność radowania się drobnymi rzeczami. W jednym z tych Apokryfów („Dzieje Jana”), czytamy na przykład, że pewien filozof w stroju myśliwskim spotkał kiedyś św. Jana, gdy ten… „pieszczotliwie głaskał kuropatwę. Zdziwił się filozof, że mąż tak wielkiej sławy i poważania zniża się do tak błahych i niskich rozrywek. «Tyś to – rzekł do niego – tyś to ten Jan, którego wielka i rozgłośna sława zwabiła także i mnie, iż zacząłem gorąco pragnąć poznania ciebie? Po cóż więc bawisz się tak marną rozrywką?». Rzekł do niego błogosławiony Jan: «Cóż to jest, co trzymasz w ręce?» «Łuk», odpowiedział. «A dlaczego nie nosisz go zawsze i wszędzie napiętym?» «Nie byłoby to dobrze», odpowiedział, «bo osłabłaby i zanikła siła jego napięcia zluźniona przez ciągłe skrzywienie; a gdyby zaszła potrzeba silniejszych strzałów do jakiejś zwierzyny, to ostrzejszy cios stałby się niemożliwy, bo przez ciągłe nadmierne nagięcie jużby przedtem utracił swą siłę». «Niechaj więc, młodzieńcze», rzekł błogosławiony Jan, «nie gorszy cię także ten lekki i krótki odpoczynek naszego umysłu; bo gdybyśmy czasem nie złagodzili i nie zluźnili jego napięcia jakimś wytchnieniem, to musiałby, osłabiony nieustannym natężeniem, odmówić posłuszeństwa sile ducha właśnie wtedy, gdy konieczność wymaga jego sprawności»”.

Św. Filip Nereusz, „mistyk w stroju błazna”, który słynął z poczucia humoru; św. Teresa z Ávili, pierwsza kobieta ogłoszona doktorem Kościoła, która po mistycznej ekstazie brała bębenek i kastaniety, by przy nich śpiewać i tańczyć; św. Jan Apostoł, który w chwili wytchnienia nie wstydził się głaskać kuropatwy… Prawdziwi święci, nie muszą udawać świętych.

Ks. Arkadiusz Nocoń / www.vaticannews.va/pl


 

POLECANE
Żona Baszara al-Asada nie chce żyć w Moskwie Wiadomości
Żona Baszara al-Asada nie chce żyć w Moskwie

Obalony przez rebeliantów były prezydent Syrii Baszar al-Asad wraz z rodziną uciekł do Moskwy. Według mediów, jego żona Asma al-Asad nie jest zadowolona z życia w stolicy Rosji. Miała złożyć wniosek o opuszczenie kraju.

Wiadomości
5 powodów, dla których warto używać kątowników tekturowych w logistyce

W logistyce liczy się precyzja i dbałość o każdy etap procesu – od pakowania, przez transport, aż po dostawę do klienta. To właśnie drobne detale decydują o tym, czy produkty dotrą na czas, w nienaruszonym stanie i zrobią dobre wrażenie, dlatego firmy na całym świecie szukają rozwiązań, które nie tylko ułatwiają życie, ale też pomagają budować profesjonalny wizerunek. Czasami najprostsze rozwiązania mają największy wpływ – przekonaj się, jak jeden z takich elementów może zrewolucjonizować cały ten proces.

Burza wokół Sądu Najwyższego. Jest oświadczenie Pierwszej Prezes Wiadomości
Burza wokół Sądu Najwyższego. Jest oświadczenie Pierwszej Prezes

W poniedziałek na stronie internetowej Sądu Najwyższego opublikowano "Stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego w związku z atakami rządu na Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego".

Afera wizowa w Niemczech Wiadomości
Afera wizowa w Niemczech

Jak podaje za Business Insider oraz Nurnberger Nachrichten portal Focus.de w Niemczech wybuchła afera wizowa. Według medialnych doniesień, grupa Etiopczyków miała zostać wpuszczona do budynku niemieckiej ambasady w Addis Abebie w Etiopii.

Przywódcy UE zobowiązali się do zwiększenia wydatków na obronność z ostatniej chwili
"Przywódcy UE zobowiązali się do zwiększenia wydatków na obronność"

Szef greckiego rządu Kyriakos Mitsotakis po spotkaniu UE w Finlandii w sprawie bezpieczeństwa europejskiego, obrony i migracji przekazał, że kraje NATO doskonale zdają sobie sprawę z potrzeby wydawania więcej niż 2 procent swojego PKB na obronę. 

Trzaskowski czy Nawrocki? Zobacz najnowszy sondaż prezydencki gorące
Trzaskowski czy Nawrocki? Zobacz najnowszy sondaż prezydencki

Kandydat KO Rafał Trzaskowski wygrałby pierwszą turę wyborów prezydenckich. Drugie miejsce przypadło szefowi IPN Karolowi Nawrockiemu.

Rząd chwali się inwestorem CPK. #TakDlaCPK: Bujda na resorach z ostatniej chwili
Rząd chwali się "inwestorem" CPK. #TakDlaCPK: Bujda na resorach

Spółki Centralny Port Komunikacyjny i Polskie Porty Lotnicze podpisały list intencyjny, zgodnie z którym PPL obejmą mniejszościowy udział - do 49 proc. spółki CPK.Lotnisko. Będzie ona odpowiadać za budowę nowego lotniska centralnego pod Warszawą.

Rośnie bezrobocie w Polsce. Są najnowsze dane Wiadomości
Rośnie bezrobocie w Polsce. Są najnowsze dane

Stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do poziomu 5,0 proc. w listopadzie 2024 roku.

Hołownia: PKW? Oni doskonale wiedzą, co mają robić z ostatniej chwili
Hołownia: "PKW? Oni doskonale wiedzą, co mają robić"

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapewnił w poniedziałek, że jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą ws. projektu tzw. ustawy incydentalnej było owocne. Podkreślił też, że obaj z prezydentem są zgodni, że dzisiaj "priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa procesu wyborów prezydenckich". Polityk skomentował również ostatnie działania PKW.

Czekałem na to pół życia. Michał Milowicz ogłosił radosną nowinę Wiadomości
"Czekałem na to pół życia". Michał Milowicz ogłosił radosną nowinę

Michał Milowicz i Katarzyna Kędzierska ogłaszają radosną nowinę: spodziewają się pierwszego dziecka.

REKLAMA

Kościół wspomina dziś św. Jana, umiłowanego ucznia Jezusa

Umiłowany uczeń Jezusa i jedyny z Apostołów, który zmarł śmiercią naturalną – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 27 grudnia obchodzimy święto św. Jana, Apostoła i Ewangelisty. Zmarł ok. 100 r. w Efezie. Jest patronem teologów, pisarzy, właścicieli winnic, kowali.
Św.. Jan na Patmos Kościół wspomina dziś św. Jana, umiłowanego ucznia Jezusa
Św.. Jan na Patmos / wikimedia.commons/public domain/Titian and workshop

Powołany

Jan urodził się w Betsaidzie, w Palestynie. Był synem Zebedeusza i bratem innego z Apostołów – Jakuba Starszego. Wszyscy byli rybakami. Zanim został Apostołem, należał do uczniów Jana Chrzciciela. Powołany przez Jezusa, cieszył się, wraz z Piotrem i swoim bratem Jakubem, największym zaufaniem Mistrza. Tylko oni trzej byli obecni przy wskrzeszeniu córki Jaira, przemienieniu Jezusa na Górze Tabor i Jego konaniu w Ogrójcu, ale tylko Jan spoczywał na piersi Mistrza podczas Ostatniej Wieczerzy, i tylko on pozostał Mu wierny, aż do końca, trwając pod krzyżem.

Po Zesłaniu Ducha Świętego, Jan głosił Ewangelię w Judei. Później, po zburzeniu Jerozolimy, dotarł do Efezu, kierując tamtejszym Kościołem i opiekując się Matką Jezusa, zgodnie z Jego poleceniem na krzyżu (por. J 19, 25-27). Prześladowany w czasach cesarza Domicjana, skazany został na wygnanie na grecką wyspę Patmos. Powrócił z niej po śmierci władcy i do końca swego życia, a dożył sędziwego wieku, mieszkał w Efezie.

Wierny

Z encykliki papieża Jana Pawła II „Redemptoris Mater”: „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie (J 19, 25-27). Niewątpliwie trzeba widzieć w tym wydarzeniu wyraz szczególnej troski Syna o Matkę, którą pozostawiał w tak wielkiej boleści. ‘Testament z Krzyża’ mówi jednak coś więcej. Jezus uwydatnia nową więź pomiędzy ‘Matką’ a ‘Synem’, która ogarnia każdego człowieka (...). Zawierzając się po synowsku Maryi, chrześcijanin — podobnie jak apostoł Jan — ‘przyjmuje’ Matkę Chrystusa i wprowadza Ją w swoje życie” (por. nn. 23, 45).

Św. Jan Apostoł, umiłowany uczeń Jezusa (por. np. J 13,23), jeden z pierwszych powołanych i jedyny, który pozostał Jezusowi wierny aż po krzyż, wspominany jest w Piśmie Świętym 31 razy, najwięcej po św. Piotrze! Nazywany „Orłem z Patmos”, był św. Jan redaktorem czwartej Ewangelii, napisał trzy Listy i Księgę Apokalipsy. Należy mu się nasza największa wdzięczność, bo tylko on jeden przekazał pewne fakty z życia Jezusa, pominięte w innych ewangeliach. O ile bylibyśmy ubożsi, bez opisu cudu w Kanie Galilejskiej, przypowieści o dobrym pasterzu, wskrzeszenia Łazarza, umycia nóg apostołom i wielu, wielu innych. A Listy Janowe i księga Apokalipsy, zdradzające głębię jego kontemplacji i geniusz w opisywaniu misterium Boga?

Wesoły

Przy tym wszystkim, jeśli wierzyć Apokryfom, miał też św. Jan swoiste poczucie humoru i umiejętność radowania się drobnymi rzeczami. W jednym z tych Apokryfów („Dzieje Jana”), czytamy na przykład, że pewien filozof w stroju myśliwskim spotkał kiedyś św. Jana, gdy ten… „pieszczotliwie głaskał kuropatwę. Zdziwił się filozof, że mąż tak wielkiej sławy i poważania zniża się do tak błahych i niskich rozrywek. «Tyś to – rzekł do niego – tyś to ten Jan, którego wielka i rozgłośna sława zwabiła także i mnie, iż zacząłem gorąco pragnąć poznania ciebie? Po cóż więc bawisz się tak marną rozrywką?». Rzekł do niego błogosławiony Jan: «Cóż to jest, co trzymasz w ręce?» «Łuk», odpowiedział. «A dlaczego nie nosisz go zawsze i wszędzie napiętym?» «Nie byłoby to dobrze», odpowiedział, «bo osłabłaby i zanikła siła jego napięcia zluźniona przez ciągłe skrzywienie; a gdyby zaszła potrzeba silniejszych strzałów do jakiejś zwierzyny, to ostrzejszy cios stałby się niemożliwy, bo przez ciągłe nadmierne nagięcie jużby przedtem utracił swą siłę». «Niechaj więc, młodzieńcze», rzekł błogosławiony Jan, «nie gorszy cię także ten lekki i krótki odpoczynek naszego umysłu; bo gdybyśmy czasem nie złagodzili i nie zluźnili jego napięcia jakimś wytchnieniem, to musiałby, osłabiony nieustannym natężeniem, odmówić posłuszeństwa sile ducha właśnie wtedy, gdy konieczność wymaga jego sprawności»”.

Św. Filip Nereusz, „mistyk w stroju błazna”, który słynął z poczucia humoru; św. Teresa z Ávili, pierwsza kobieta ogłoszona doktorem Kościoła, która po mistycznej ekstazie brała bębenek i kastaniety, by przy nich śpiewać i tańczyć; św. Jan Apostoł, który w chwili wytchnienia nie wstydził się głaskać kuropatwy… Prawdziwi święci, nie muszą udawać świętych.

Ks. Arkadiusz Nocoń / www.vaticannews.va/pl



 

Polecane
Emerytury
Stażowe