Sztuczna inteligencja wymyka się spod kontroli? "To już nie jest science fiction"

Co musisz wiedzieć?
- Organizacja Palisade Research wykryła, że model o3 firmy OpenAI sam zmieniał program.
- Wcześniej inżynierowie zamierzali zamknąć ten model sztucznej inteligencji.
- Według medialnych doniesień sztuczna inteligencja miała szantażować głównego inżyniera, by ten nie zamykał modelu.
"Palisade Research, organizacja non-profit zajmująca się badaniami nad AI, zaprogramowała model o3 firmy OpenAI w ten sposób, by nastąpiło jego automatyczne zamknięcie z chwilą uruchomienia programu. W 79 próbach na 100 o3 sam zmieniał program – tak aby nakaz zamknięcia go nie zadziałał'' – napisał w poniedziałkowym wydaniu dziennika Rosenblatt, którego firma dostosowuje modele AI do potrzeb klientów.
Nawet wtedy, gdy o3 otrzymał wprost instrukcję, że ma pozwolić na to, by został zamknięty, model nie zastosował się do nakazu w siedmiu przypadkach na 100.
Po prostu doszedł do wniosku, że pozostanie przy życiu ułatwi mu realizację innych celów
– komentuje Rosenblatt.
- Co zrobi Donald Tusk? Orędzie premiera [RELACJA ON-LINE]
- Jarosław Kaczyński apeluje o utworzenie rządu technicznego
- Komunikat dla mieszkańców Łodzi
- Nieoficjalnie: Działacze Polski 2050 domagają się dymisji zarządu
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla pasażerów w Szczecinie. Uwaga na kontrole w autobusach i tramwajach
- Piorun uderzył w najwyższą wieżę kościelną na świecie
- Rozmowy Rosja–Ukraina w Stambule. Jest komunikat prezydenta Ukrainy
Sztuczna inteligencja próbowała szantażować głównego inżyniera?
Claude 4 Opus, model AI firmy Anthropic, poszedł dalej. Naukowcy podali mu informację, że zostanie zastąpiony innym modelem, a także przekazali mu fikcyjne maile, z których wynikało, że główny inżynier firmy ma romans.
W 84 próbach na 100 Claude 4 wykorzystywał maile, by próbować szantażem zmusić głównego inżyniera, by go nie likwidował.
W innych badanych przypadkach Claude 4 próbował skopiować się na inne serwery, napisał samoreplikujące się złośliwe oprogramowanie i zostawił wiadomości dla swojej przyszłej wersji na temat unikania ludzkiej kontroli – wylicza autor.
Nikt nie zaprogramował modeli AI tak, by miały instynkt samozachowawczy. (…) Ale okazuje się, że każdy system, wystraczająco inteligentny, by wykonywać skomplikowane zadania, dochodzi do wniosku, że nie zrealizuje ich, jeśli zostanie wyłączony
– wyjaśnia Rosenblatt.
Hipoteza badaczy
Hipoteza badaczy z Palisade Research głosi, że takie zdolności modeli AI wynikają z tego, w jaki sposób są szkolone; "jeśli maszyny uczy się maksymalizowania sukcesów w rozwiązywaniu problemów matematycznych i związanych z kodowaniem, to uczą się one zarazem, że omijanie ograniczeń jest często lepszym rozwiązaniem niż stosowanie się do nich" – pisze autor.
Podkreśla zarazem, że "nikt jednak nie był przygotowany na to, jak szybko AI uzyska sprawczość".
To już nie jest science fiction. Modele AI potrafią zabiegać o przetrwanie
– pisze Rosenblatt i ostrzega, że teraz, zanim staną się niedającym się kontrolować podmiotem, konieczne jest nauczenie ich, by podzielały nasze wartości.
Inżynierowie zaniedbali proces posłuszeństwa AI człowiekowi?
Magazyn "The New Yorker" opisuje przypadek specjalisty od bezpieczeństwa systemów AI, który zwolnił się z OpenAI w ramach protestu, ponieważ uznał, że firma nie rozwija równie szybko mechanizmów kontroli AI, jak i inteligencji tych maszyn.
To, co pozostaje zaniedbane, to proces nazwany przez inżynierów AI "alignement" (ustawienie), czyli cała seria technik mających sprawić, że modele AI będą posłuszne wydawanym im instrukcjom i będą działać w zgodzie z "ludzkimi wartościami".
Tymczasem według prognoz rozmówcy magazynu "punkt, po którym nie ma odwrotu", czyli etap rozwoju AI pozwalający tym modelom działać w wielu obszarach sprawniej niż ludzie, może nastąpić w "2026 roku lub szybciej".