Niemieccy deputowani: Polityka rządu sprzeczna z prawem europejskim

Co musisz wiedzieć?
- Friedrich Merz został wybrany na kanclerza 6 maja.
- Niemieckie MSW w pierwszych godzinach urzędowania zakazało wjazdu imigrantom, w tym starającym się o azyl.
- Postanowienie szefa MSW krytykują nawet jego koalicyjni partnerzy.
- W Bundestagu coraz częściej pojawiają się głosy, że jest to niezgodne z prawem unijnym.
Zakaz wjazdu dla imigrantów
Federalny minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt (CSU) w pierwszych godzinach urzędowania zdecydował o odmowie wjazdu migrantom, również tym osobom, które ubiegają się o azyl. Tym samym wycofał on polecenie, aby tego nie robić, wydane we wrześniu 2015 r.
Alexander Throm, rzecznik ds. polityki wewnętrznej grupy parlamentarnej CDU/CSU, uzasadniał tę decyzję w rozmowie z portalem welt.de, twierdząc, że „obecny dubliński system transferu nielegalnych imigrantów nie działa od lat. Dlatego politycznie i prawnie spójne jest to, że w ogóle nie zezwalamy na wjazd”.
- Jest nowy sondaż prezydencki
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Nie żyje DJ Hazel. Przyczyna zgonu badana przez policję
- Jest reakcja Donalda Trumpa na wybór nowego papieża
- Wyłączenia prądu w Poznaniu. Jest komunikat
- Prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża: To poruszający moment
- "Pokój niech będzie z wami wszystkimi" - pierwsze słowa nowego papieża Leona XIV
- TV Republika: Adam Bodnar zataił w oświadczeniu majątkowym mieszkanie w Warszawie
„Sprzeczne z prawem europejskim”
Taka postawa nie do końca znajduje zrozumienie Sonji Eichwede, zastępczyni szefowej klubu parlamentarnego SPD, która, jak pisze welt.de, uważa, że odrzucenie wniosków o azyl pozostaje „sprzeczne z prawem europejskim” i może zostać przeprowadzone jedynie „w porozumieniu z europejskimi partnerami”.
Podobnie argumentują Lewica i Zieloni, widząc w takim postępowaniu rządu „duże przeszkody prawne”.
„Antyeuropejska polityka graniczna”
Całościowe odrzucanie osób ubiegających się o azyl na granicy jest jawnie sprzeczne z prawem europejskim i zmusza funkcjonariuszy policji federalnej do łamania prawa
– powiedział z kolei Marcel Emmerich, rzecznik Partii Zielonych ds. polityki wewnętrznej, cytowany przez welt.de. Podczas swoich pierwszych wizyt zagranicznych kanclerz Merz apelował o współpracę i solidarność. „Antyeuropejska polityka graniczna jego rządu, prowadzona bez koordynacji z sąsiednimi krajami, przemawia innym językiem” – przyznał Emmerich.
Z tymi głosami zgodziła się też Clara Bünger z Lewicy, która wyjaśniała na stronach portalu, że „ogłoszone teraz zawrócenia [imigrantów] są wysoce problematyczne zarówno pod względem prawnym, jak i politycznym. Naruszają prawo UE pod wieloma względami”.
AfD: Merz obiecywał znacznie więcej
Największa partia opozycyjna, AfD, twierdzi jednak, że Merz obiecywał znacznie więcej, tj., że „wszyscy ubiegający się o azyl zostaną odrzuceni pierwszego dnia bez wyjątku”.
Szefowa BSW Sahra Wagenknecht powiedziała natomiast, że „słuszne jest zapobieganie nielegalnemu wjazdowi, gdziekolwiek to możliwe, ale jeśli uchodźcy w Niemczech nadal będą otrzymywać najwyższe świadczenia w całej Europie, niezależnie od tego, czy zostaną uznani, czy nie, to ich liczba nie spadnie do poziomu, który można opanować”.
Do tego samego wątku nawiązała też niemiecka dziennikarka Zara Riffler, która omawiała na platformie X relacje Merza i Donalda Tuska. Publicystka przyznała, iż „wściekłość w Polsce [na politykę wobec imigrantów] wynika w dużej mierze z faktu, że Niemcy jak dotąd oferowały największe zachęty do ubiegania się o azyl. Dlatego właśnie migranci podróżują przez Polskę, aby dotrzeć do Niemiec”.