Wojciech Jakóbik dla "TS": Gazpromowi nie opłaca się zakręcać kurka. Nie grozi nam kryzys dostaw z Rosji

– Zgoda na Nord Stream 2 oznaczałaby, iż godzimy się na to, że nasza część Europy jest gorsza niż Europa Zachodnia, która ma infrastrukturę i pełną alternatywę - mówi Wojciech Jakóbik, analityk sektora energetycznego w rozmowie z Maciejem Chudkiewiczem.
 Wojciech Jakóbik dla "TS": Gazpromowi nie opłaca się zakręcać kurka. Nie grozi nam kryzys dostaw z Rosji
/ Pixabay.com/CC0
– Po co buduje się Nord Stream 2?
– Nord Stream 2, czyli projekt budowy drugiego gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, według słów przedstawicieli Gazpromu i zwolenników tego projektu ma zapewnić więcej taniego gazu z Rosji Europie, która zmniejsza wydobycie i będzie potrzebowała więcej surowca. Z Rosji dostanie go najtaniej. W rzeczywistości ma ugruntować dominację Gazpromu w Europie Środkowo-Wschodniej poprzez zakontraktowanie zapotrzebowania, które mogłoby zostać pokryte alternatywami: gazem norweskim, LNG i innymi.

– A Nord Stream 1 nie wystarcza?
- Nie wystarcza. To skutek ograniczeń infrastrukturalnych, wynikających z tego, że mamy trzeci pakiet energetyczny, czyli zestaw regulacji, które demonopolizują infrastrukturę energetyczną. Sprawiają, że Gazprom w Niemczech mógł wykorzystać gazociąg Opal (kontynentalną odnogę NS1 – M.Ch.) na zasadzie wyłączenia 50 proc. przepustowości. Utrzymano zatem wąskie gardło, które ograniczało możliwość pompowania przez NS1. W szczytowych momentach wykorzystywano może 3/4 mocy tej magistrali. Ale, co ciekawe, po dużych bojach, Gazprom dostał od Komisji Europejskiej zgodę, by wykorzystywać 100 proc. Opalu.

– Co mu to daje?
– Istnieją gazociągi ukraińskie, które nie są w 100 proc. wykorzystywane. A zatem można mieć uzasadnione podejrzenie, że wykorzystanie NS1 w 100 proc. oraz nowy Nord Stream 2 mają posłużyć do tego, aby zrezygnować z dostaw przez Ukrainę, ze wszystkimi tego politycznymi konsekwencjami. Dla Ukrainy byłoby to szczególnie istotne. Skuteczne działanie Rosji mogłoby zagrażać jej stabilności, doprowadzając do upadku ukraińskiego Naftogazu – dużej państwowej firmy, która i tak już jest bardzo zadłużona. Tymczasem na Ukrainie Polska i inne kraje UE, także Komisja Europejska, zainwestowały, wykonały ekspertyzy i dały wsparcie polityczne, żeby ustabilizować ten kraj. Nord Stream 2 zagraża tym wysiłkom.
Kolejna rzecz, której ten rurociąg zagraża, to dywersyfikacja w Europie Środkowo-Wschodniej. Im więcej wpakujemy rosyjskiego gazu przez oba rurociągi Nord Stream do Europy Środkowo-Wschodniej, tym mniej miejsca będzie dla alternatyw, które też muszą być rentowne. A zatem dla Ukrainy ten projekt jest zagrożeniem egzystencjalnym, a dla Polski kolejnym wyzwaniem strategicznym.

– W czym Nord Stram 2 jest zagrożeniem dla Polski, skoro rurociąg ma nas omijać? Nie stracimy na tym finansowo.
– Od lat stawiam tezę i ona się obroniła w 2014 i 2015 r., że nie grozi nam kryzys dostaw z Rosji. Gazpromowi nie opłaca się zakręcać kurka. Za każdym razem, kiedy go zakręcał, coś w Europie pękało i zmieniały się regulacje, np. powstał trzeci pakiet energetyczny, który jest niekorzystny dla Rosji, albo powstała idea unii energetycznej promowana przez Polaków. Gdy mamy coraz więcej alternatyw, Rosjanom opłacają się bardziej subtelne działania i dalsze wikłanie biznesu europejskiego w relacje z Gazpromem poprzez intratne kontrakty, atrakcyjną cenę, za którą idą wpływy polityczne. W ten sposób Gazprom realizuje swoją pierwotną rolę.

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (20/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Rosyjskie Migi na Estonią. Jest reakcja z ostatniej chwili
Rosyjskie Migi na Estonią. Jest reakcja

Prośba Estonii została uwzględniona – w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Powodem są działania Rosji, której myśliwce w piątek naruszyły estońską przestrzeń powietrzną. Incydent wywołał międzynarodowe reakcje i ożywił dyskusję na temat tego, jak Zachód powinien reagować na agresywne prowokacje Moskwy.

Wybory w Nadrenii Północnej-Westfali politycznym testem przed wyborami do Bundestagu gorące
Wybory w Nadrenii Północnej-Westfali politycznym testem przed wyborami do Bundestagu

Największy niemiecki land wybrał nowy parlament. CDU utrzymała pozycję lidera, AfD znacząco poprawiła wynik, a socjaldemokraci i Zieloni osłabili swoje notowania. Jednak wynik AfD rozczarował zolenników.

Drony nad Polską. Odnaleziono nowe obiekty z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Odnaleziono nowe obiekty

W niedzielę rano w miejscowości Wodynie w pow. siedleckim w lesie grzybiarze odnaleźli części obiektu przypominającego drona - podała mazowiecka policja. Dodała, że również szczątki podobnego obiektu odnaleziono w lesie w powiecie białobrzeskim.

Awantura na X z udziałem rzecznika MSZ. Jest komunikat rzecznika Prezydenta RP z ostatniej chwili
Awantura na "X" z udziałem rzecznika MSZ. Jest komunikat rzecznika Prezydenta RP

Karol Nawrocki składa wraz z pierwszą damą wizytę w USA, podczas której weźmie udział w debacie generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP poinformował przed wylotem, że wraz z szefem MSZ "będą stanowić jedną delegację".

Tysiące ludzi w Marszu dla życia w Niemczech. „Godność ludzka nie zna wieku” Wiadomości
Tysiące ludzi w Marszu dla życia w Niemczech. „Godność ludzka nie zna wieku”

W Berlinie i Kolonii tysiące uczestników wyszły na ulice, aby wziąć udział w „Marszu dla życia”, którego celem było wsparcie zaostrzenia regulacji dotyczących aborcji. W niemieckiej stolicy zgromadziło się około 2,5 tysiąca osób, jak podała policja. W Kolonii było kilka tysięcy osób. Na transparentach można było przeczytać m.in. hasła: „Aborcja jest złem”, „Godność ludzka nie zna wieku” oraz „Integracja zaczyna się przed narodzinami”.

 GDDKiA wydała ważny komunikat dla podróżujących do Zakopanego z ostatniej chwili
GDDKiA wydała ważny komunikat dla podróżujących do Zakopanego

W nocy z poniedziałku na wtorek oraz z wtorku na środę kierowcy muszą liczyć się z czasowym zamknięciem tunelu im. Marii i Lecha Kaczyńskich na zakopiance – poinformowała w komunikacie GDDKiA. Powodem utrudnień będą prace serwisowe oraz przegląd systemów bezpieczeństwa.

PKP Intercity wydało pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydało pilny komunikat

Od 1 października PKP Intercity uruchamia dodatkową parę połączeń, a na tory wyruszy pociąg IC „Słowacki”. Skład rozpocznie kurs w stolicy Dolnego Śląska, przejedzie przez m.in. Łódź, Warszawę i Białystok, by zakończyć trasę w Giżycku. 

Pogrzeb Charliego Kirka. Może pojawić się ponad 100 tys. ludzi z ostatniej chwili
Pogrzeb Charliego Kirka. Może pojawić się ponad 100 tys. ludzi

Dziś, w niedzielę 21 września, w Arizonie odbędzie się publiczny pogrzeb zamordowanego konserwatywnego działacza Charliego Kirka. W uroczystości wezmą udział prezydent USA Donald Trump, wiceprezydent JD Vance oraz inni czołowi republikanie.

Kancelaria prezydenta jasno o funkcji ambasadora Polski w USA. Im szybciej zrozumie to MSZ, tym lepiej z ostatniej chwili
Kancelaria prezydenta jasno o funkcji ambasadora Polski w USA. "Im szybciej zrozumie to MSZ, tym lepiej"

Bogdan Klich nigdy nie zostanie ambasadorem RP w Stanach Zjednoczonych i im szybciej szef MSZ się z tym pogodzi, tym lepiej - powiedział w Nowym Jorku szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz. Prezydent Karol Nawrocki przybył do USA, by wygłosić przemówienie podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ

Prezydent Nawrocki w USA. Przemówienie w ONZ i spotkanie z Donaldem Trumpem z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki w USA. Przemówienie w ONZ i spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w sobotę miejscowego czasu do Nowego Jorku, rozpoczynając swoją drugą wizytę w Stanach Zjednoczonych. Głównym punktem wizyty będzie wystąpienie polskiego przywódcy w debacie generalnej podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

REKLAMA

Wojciech Jakóbik dla "TS": Gazpromowi nie opłaca się zakręcać kurka. Nie grozi nam kryzys dostaw z Rosji

– Zgoda na Nord Stream 2 oznaczałaby, iż godzimy się na to, że nasza część Europy jest gorsza niż Europa Zachodnia, która ma infrastrukturę i pełną alternatywę - mówi Wojciech Jakóbik, analityk sektora energetycznego w rozmowie z Maciejem Chudkiewiczem.
 Wojciech Jakóbik dla "TS": Gazpromowi nie opłaca się zakręcać kurka. Nie grozi nam kryzys dostaw z Rosji
/ Pixabay.com/CC0
– Po co buduje się Nord Stream 2?
– Nord Stream 2, czyli projekt budowy drugiego gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, według słów przedstawicieli Gazpromu i zwolenników tego projektu ma zapewnić więcej taniego gazu z Rosji Europie, która zmniejsza wydobycie i będzie potrzebowała więcej surowca. Z Rosji dostanie go najtaniej. W rzeczywistości ma ugruntować dominację Gazpromu w Europie Środkowo-Wschodniej poprzez zakontraktowanie zapotrzebowania, które mogłoby zostać pokryte alternatywami: gazem norweskim, LNG i innymi.

– A Nord Stream 1 nie wystarcza?
- Nie wystarcza. To skutek ograniczeń infrastrukturalnych, wynikających z tego, że mamy trzeci pakiet energetyczny, czyli zestaw regulacji, które demonopolizują infrastrukturę energetyczną. Sprawiają, że Gazprom w Niemczech mógł wykorzystać gazociąg Opal (kontynentalną odnogę NS1 – M.Ch.) na zasadzie wyłączenia 50 proc. przepustowości. Utrzymano zatem wąskie gardło, które ograniczało możliwość pompowania przez NS1. W szczytowych momentach wykorzystywano może 3/4 mocy tej magistrali. Ale, co ciekawe, po dużych bojach, Gazprom dostał od Komisji Europejskiej zgodę, by wykorzystywać 100 proc. Opalu.

– Co mu to daje?
– Istnieją gazociągi ukraińskie, które nie są w 100 proc. wykorzystywane. A zatem można mieć uzasadnione podejrzenie, że wykorzystanie NS1 w 100 proc. oraz nowy Nord Stream 2 mają posłużyć do tego, aby zrezygnować z dostaw przez Ukrainę, ze wszystkimi tego politycznymi konsekwencjami. Dla Ukrainy byłoby to szczególnie istotne. Skuteczne działanie Rosji mogłoby zagrażać jej stabilności, doprowadzając do upadku ukraińskiego Naftogazu – dużej państwowej firmy, która i tak już jest bardzo zadłużona. Tymczasem na Ukrainie Polska i inne kraje UE, także Komisja Europejska, zainwestowały, wykonały ekspertyzy i dały wsparcie polityczne, żeby ustabilizować ten kraj. Nord Stream 2 zagraża tym wysiłkom.
Kolejna rzecz, której ten rurociąg zagraża, to dywersyfikacja w Europie Środkowo-Wschodniej. Im więcej wpakujemy rosyjskiego gazu przez oba rurociągi Nord Stream do Europy Środkowo-Wschodniej, tym mniej miejsca będzie dla alternatyw, które też muszą być rentowne. A zatem dla Ukrainy ten projekt jest zagrożeniem egzystencjalnym, a dla Polski kolejnym wyzwaniem strategicznym.

– W czym Nord Stram 2 jest zagrożeniem dla Polski, skoro rurociąg ma nas omijać? Nie stracimy na tym finansowo.
– Od lat stawiam tezę i ona się obroniła w 2014 i 2015 r., że nie grozi nam kryzys dostaw z Rosji. Gazpromowi nie opłaca się zakręcać kurka. Za każdym razem, kiedy go zakręcał, coś w Europie pękało i zmieniały się regulacje, np. powstał trzeci pakiet energetyczny, który jest niekorzystny dla Rosji, albo powstała idea unii energetycznej promowana przez Polaków. Gdy mamy coraz więcej alternatyw, Rosjanom opłacają się bardziej subtelne działania i dalsze wikłanie biznesu europejskiego w relacje z Gazpromem poprzez intratne kontrakty, atrakcyjną cenę, za którą idą wpływy polityczne. W ten sposób Gazprom realizuje swoją pierwotną rolę.

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (20/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe