Śmierć Silvio Berlusconiego kończy pewną epokę w polityce kraju nr 3 w UE. Bogacz, potentat medialny i właściciel najlepszego w swoim czasie klubu piłkarskiego w Europie AC Milan, umiejętnie wykorzystał totalny brak zaufania mieszkańców Italii do ich klasy politycznej, tworząc „trzecią siłę”, która wypełniła miejsce na prawo od centrum. Znienawidzony przez lewicę na Półwyspie Apenińskim i w całej Unii był lubiany przez Włochów za niewyparzony język, zrywający z „polityczną poprawnością”. To on przecież powiedział o wiceprzewodniczącym europejskich socjalistów, późniejszym szefie europarlamentu Niemcu Martinie Schulzu, że ten mógłby zagrać rolę… kapo w filmie o wojnie! Stracił w oczach wielu swoją przyjaźnią z Putinem oraz zbliżeniem Włoch do Rosji - choć tu akurat robił dokładnie to samo, co Berlin i Paryż. Starał się prowadzić samodzielną politykę gospodarczą nie zgadzając się z naciskami Brukseli i dlatego pod naciskiem UE oraz jej dwóch największych państw jego trzeci rząd został zmuszony do dymisji (tę samą operację w ostatnim czasie próbowano powtórzyć w Polsce, ale bez skutku…). Berlusconi walczył z unijnym establishmentem, ale w kwestii Moskwy był, niestety, jego częścią. *tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (14.06.2023)
Unia Europejska ma swoje liczne wady i liczne zalety - jak każda instytucja międzynarodowa. Jednak jest jeden obszar, w którym polityka UE jest z gruntu i z definicji błędna. To polityka imigracyjna.
Tim Scott: czy Trumpowi i Bidenowi narodził się wielki rywal?
Polskie prawo zapewnia ochronę życia i zdrowia matek oczekujących dziecka. W ramach ratowania życia matki dopuszczalne jest poświęcenie życia nienarodzonego dziecka. Zasadę tę potwierdził wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., sygn. akt K 1/20, który nie ogranicza w żaden sposób możliwości ratowania życia matki. W zakresie ratowania zagrożonego życia matki przepisy polskie w niczym nie różnią się od prawa niemieckiego, francuskiego czy amerykańskiego. Polski ustawodawca przyznał pierwszeństwo wobec życia dziecka nie tylko życiu matki, ale także jej zdrowiu. Należy jednocześnie podkreślić, że w świetle orzecznictwa TK oraz poglądów nauki prawa: „Nie dotyczy to jednak sytuacji, w których zagrożona jest jedynie kondycja psychiczna kobiety ciężarnej (np. zagrożenia depresją w związku z ciążą)”[1]. Osobiste tragedie, będące skutkiem błędów popełnionych przez personel medyczny oraz naruszenia obowiązującego prawa, są wykorzystywane przez środowiska proaborcyjne do zmiany świadomości społeczeństwa i doprowadzenia do modyfikacji prawa chroniącego ludzkie życie w fazie prenatalnej. Efektem działań ruchu aborcyjnego jest odwrócenie uwagi od realnych przyczyn tragicznego wypadku, a czasem też od realnej odpowiedzialności lekarzy. Poprzednio rzecznicy aborcji instrumentalnie wykorzystywali sprawę pacjentki z Pszczyny. Analiza przypadku potwierdziła jednak podejrzenia, że tragedia mogła być spowodowana błędem lekarskim. Lekarzom już postanowiono zarzuty.
Żużel made in Wrocław
Jednym z ważniejszych wydarzeń ostatnich miesięcy było skazanie przez Sąd Okręgowy dla Warszawy-Pragi - także dzięki zaangażowaniu Ordo Iuris - aktywistki aborcyjnej Justyny Wydrzyńskiej za pomocnictwo w aborcji. Wyrok ten pokazał, że Policja i prokuratura są bardziej skłonne do ścigania aborcyjnych przestępców, gdy niejako „na tacy” przekaże im się dane dostawców i odbiorców śmiercionośnych pigułek. W związku z tym, dostarczyliśmy prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez aktywistów Aborcyjnego Dream Teamu, powołując się na zamieszczone na ich stronie internetowej świadectwa kobiet, którym ADT pomógł zabić ich własne dzieci. Dzisiaj widać, że nasza nowa strategia może już niebawem uruchomić lawinę postępowań!
Do Instytutu Ordo Iuris docierały liczne informacje, że w podręcznikach szkolnych zamieszczany jest numer „Telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży” i adres strony internetowej 116111.pl, prowadzonej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Dzwoniący na infolinię młodzi ludzie oraz ich rodzice nie są w stanie ustalić, kto doradzał dziecku w poufnych i wrażliwych sprawach, ponieważ konsultanci dyżurujący w ramach numeru 116 111 są anonimowi. Jednocześnie na stronie telefonu zaufania można znaleźć treści zachęcające do aktywnego wspierania „osób LGBT+” oraz link odsyłający do strony stowarzyszenia promującego radykalne postulaty ideologii gender. Adres strony internetowej oraz sam numer telefonu zaufania znajdują się m.in. w podręcznikach do 4. klasy szkoły podstawowej, gdzie portal został przedstawiony jako „adres ciekawej strony internetowej poświęconej przyrodzie”. Instytut Ordo Iuris zwrócił się w tej sprawie do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, które jest organem nadzorczym w stosunku do Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Prawnicy zapowiadają interwencje także w innych instytucjach. Instytut przygotował również analizę na ten temat.
CZARNOGÓRA: PODWÓJNE WYBORY
- Pomimo zgłaszanych przez Polskę w toku negocjacji konstruktywnych propozycji na potencjalne ulepszenia systemu EU ETS, w obecnym kształcie faktycznie będzie on prowadzić do spowolnienia polskiej transformacji energetycznej - mówi minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w rozmowie z Mariuszem Pateyem.
Krzysztof Lech Łuksza - były prezenter i dziennikarz internetowej telewizji wRealu24. Obecnie demaskuje i nagłaśnia prorosyjskie działania skrajnej prawicy. Z wykształcenia historyk i filozof.
Siergiej Szojgu podpisał rozkaz wymagający od wszystkich formacji najemniczych podpisania kontraktów z ministerstwem obrony. Deadline? 1 lipca. Prigożyn natychmiast ogłosił, że Grupa Wagnera nie zamierza podporządkować się temu rozkazowi. Do wskazanego przez ministra terminu jeszcze pół miesiąca. Pół miesiąca eskalacji starego konfliktu Szojgu–Prigożyn. I to w chwili, gdy Ukraina rozpoczęła kontrofensywę.
BŁASZCZYKOWSKI WAŻNIEJSZY NIŻ RODRIGO
ZMARZLIK I ŚWIĄTEK CZYLI POLSKA SOBOTA
Król Pyrrus znad Motlawy?
Ekipa rządząca Polską w latach 2007-2015 ma świetny pretekst do tłumaczeń, dlaczego ich lider nazywany w rosyjskich mediach „naszym człowiekiem w Warszawie” tak się kleił do ówczesnego premiera Rosji Putina, nazwanego przecież przez Donalda Tuska w rozmowie z Pawłem Płuską w wywiadzie dla TVN 24 „naszym człowiekiem w Moskwie”.
Brutalny, wulgarny język jest narzędziem ludzi prymitywnych. Jest to język dehumanizujący, nawołujący do przemocy. Oto prawdziwa mowa nienawiści. I nikt mi nie wmówi żadnymi karkołomnymi sofizmatami, że aktor Andrzej Seweryn nie posłużył się właśnie takim skrajnym, radykalnym językiem w swojej tyradzie sprzed mniej więcej tygodnia, albo że się co prawda posłużył, ale "miał powody". Nie miał powodów. Przede wszystkim dlatego, że - uzasadniając swoje słowa sprzeciwem wobec faszyzmu - nazywa faszyzmem to, co faszyzmem nie jest.
EKOULTRASI, PACYFISCI, ROSJA
Karakałpakstan. Zapiski
ROSJA ROZGRYWA KAUKAZ POŁUDNIOWY
Horacy i Cycero do sztambucha UE i USA