CATE BLANCHETT I IMMUNITETY
TRZY FILMY
Gdy okręt tonie, a wiatry go przewracają, głupi tłomoczki i skrzynki swoje opatruje i na nich leży, a do obrony okrętu nie idzie, i mniema, że się sam miłuje, a on się sam gubi. ks. Piotr Skarga
Mołdawia bliżej Zachodu niż Rosji
Duch w Mołdawii i prezydent – piłkarz w Liberii
DYKTATURY CIĄG DALSZY
WIĘCEJ NIŻ FUTBOL
Defetystyczne w swej istocie sygnały z Ukrainy, zwrot Kijowa w stronę Berlina i Brukseli, rosnące zmęczenie zachodnich społeczeństw i elit wojną „gdzieś tam na wschodzie”, konsekwencja Rosji, która nie zważając na sankcje przestawiła nie tylko gospodarkę, ale dosłownie całe państwo w każdym aspekcie na tory wojenne.
Zapewne wszystkim dobrze znana jest pochodząca z prawa rzymskiego łacińska paremia „Ignorantia iuris nocet”. Istotą wyrażonej w niej zasady jest to, że dana jednostka, w piśmiennictwie określana jako podmiot prawa, nie może się skutecznie uzasadniać swoich działań albo zaniechań powołaniem się na nieznajomość norm prawnych. Nie wchodząc tutaj w kwestie rzeczywistego obowiązywania czy stosowania tej zasady we Francji, w której obecnie głowa państwa deklaruje wprowadzenie „prawa” do aborcji, stwierdzić można, że cytowana maksyma niewątpliwie wyraża również pewną bardziej uniwersalną prawdę o życiu, co zauważyli już twórcy Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela z 1789 r. Pozostaje więc pytanie, czy ignorancja – lub inaczej: pogarda wobec prawa – szkodzi wszystkim czy niektórym?
NACISKI NA SĘDZIÓW - I ICH SKUTKI
Rozpoczęta w 2022 r. wojna w Ukrainie potwierdziła, jak ważne w warunkach zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa jest wykorzystanie środków transportowych, w szczególności transportu kolejowego, w celu zapewnienia realizacji zadań logistycznych, a także ewakuacji ludności cywilnej z rejonów zagrożonych.
WYŚCIG O "JEDYNKĘ" W NATO
Krzyżackie i pruskie hołdy, wołoskie lenna i antypolskie sojusze
POWRÓT BARAŻY ZAMIAST ROZSZERZENIA EKSTRALIGI!
W „POLSKIEJ” MOŁDAWII
Zachód, Kijów, broń...
UE KONTRA NATO?
W cieniu projektów rewolucyjnych zmian w traktatach Unii Europejskiej, toczą się niepostrzeżenie inne prace – bezpośrednio dotyczące bezpieczeństwa naszych rodzin. Komisja Europejska szykuje bowiem „wzmocnienie zintegrowanych systemów ochrony dzieci”. Co to oznacza? Trudno oprzeć się wrażeniu, że ponownie podjęto próbę narzucenia Polsce i innym krajom rozwiązań wzorowanych na niemieckim Jugendamt i norweskim Barnevernet.
UNIJNY KALENDARZ I... OPOZYCYJNY TEATR