Przewodniczący AfD: Polska może stanowić dla nas zagrożenie
Co musisz wiedzieć:
- Nadal aktualny jest projekt tworzenia przestrzeni gospodarczej od Władywostoku do Lizbony.
- Rosja nadal – mimo agresji na Ukrainę – stawia na współpracę z Niemcami, a Polskę postrzega jako obszar do skolonizowania.
- Z punktu widzenia Niemiec groźny jest polski patriotyzm, zatem władze w Berlinie nie bez pośrednictwa niemieckich mediów stale go zwalczają.
Aktualnie nie widzę zagrożenia dla Niemiec ze strony Rosji. (…) Każdy kraj może stanowić zagrożenie
– powiedział Tino Chrupalla, współprzewodniczący niemieckiej skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec, w programie „Markus Lanz” telewizji publicznej ZDF.
„Polska może stanowić zagrożenie”
Oczywiście także Polska może stanowić dla nas zagrożenie
– dodał, dopytywany przez zdziwionego moderatora. Jako przykład podał sprawę wysadzenia gazociągu Nord Stream, gdzie – jak mówił – Polska „nie wydała Niemcom poszukiwanego przestępcy, terrorysty”.
Nie ma wspólnoty interesów
Na pytanie, czy uważa zatem, że Polska jest potencjalnie tak samo groźna, jak Rosja, Chrupalla odparł: – W tym przypadku tak uważamy. Gospodarcze interesy Polski są inne niż interesy Niemiec, tak samo Rosji.
Twierdził też, że niemiecka Bundeswehra nie potwierdziła żadnego przypadku wtargnięcia rosyjskiego drona nad Niemcy.
– Jeśli kanclerz niemiecki twierdzi, że były to rosyjskie drony, to powinien mieć na to dowody, w przeciwnym razie bardzo szybko będziemy mieć do czynienia z tym, co nam (AfD – red.) się zarzuca, a mianowicie z propagandą
– oświadczył.
Handel z Rosją
Lider AfD nie odniósł się do kwestii handlu z Rosją, który trwa mimo sankcji gospodarczych. Nie jest tajemnicą, że wiele środowisk niemieckich dąży do tego, aby możliwie korzystnie ułożyć sobie biznes z Rosją. Zresztą sam fakt potępienia Polski za odmowę wydania osoby podejrzanej o wysadzenie Nord Stream świadczy sam za siebie. Niemcy chcą handlu z Rosją, a Polskę postrzegają najwyżej jako swoją kolonię.




