Kapelan od Niezłomnych: Oni nas uczą, że jest coś więcej niż życie

Spoglądamy na Ukrainę, w której dzieje się wojna i widząc, że oni tam walczą o zachowanie tożsamości narodowej, to dla nas taki punkt odniesienia, że jest coś więcej niż życie. Zarówno żołnierze Września 1939 jak i żołnierze Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych czy też żołnierze podziemia antykomunistycznego, wiedzieli, że jest coś więcej niż życie i że nie jest ono wartością ponad wszystko – powiedział portalowi Polskifr.fr ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. 1 marca przypada Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Pomnik Żołnierzy Niezłomnych w Supraślu Kapelan od Niezłomnych: Oni nas uczą, że jest coś więcej niż życie
Pomnik Żołnierzy Niezłomnych w Supraślu / wikipedia/CC BY-SA 4.0/Zala

W obliczu wojny w Ukrainie można postawić pytanie czy ten kontekst wojenny może pomóc w lepszym zrozumieniu i aktualizacji przesłania Żołnierzy Wyklętych. „Z jednej strony ta sytuacja trochę się różni, bo zjawisko Żołnierzy Wyklętych dotyczy jednak czasów powojennych. Nie zapominajmy jednak, że prawdopodobnie większość żołnierzy podziemia antykomunistycznego (drugiej konspiracji) to byli ludzie, którzy walczyli czy to we wrześniu 1939 r., czy byli w konspiracji w czasie II wojny światowej” – podkreślił ks. Tomasz Trzaska.

Zdaniem kapelana Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, postawa Niezłomnych jak i współcześnie walczących Ukraińców dowodzi przekonania o istnieniu kategorii ważniejszych niż życie. Jak zaznaczył kapelan, te wartości to „troska o niepodległy byt państwa, o słabych, o tych, którzy sami nie mogą się obronić, o całe dziedzictwo: to jest ta rzeczywistość, o której Jan Paweł II mówił w kontekście Westerplatte, którego trzeba obronić. Dzisiaj Ukraina o to się bije”. Zdaniem ks. Trzaski, gdyby „Ukraina przegrała tę wojnę to bardzo narażona byłaby jej państwowość, tradycja i tożsamość narodowa, która się umacnia, bo każda wojna umacnia poczucie tożsamości i jedności z narodem, więc myślę, że tego też uczą nas Żołnierze Wyklęci w kontekście wojny”.

Niosący nadzieję wrogowie władzy

Żołnierze Niezłomni byli wrogiem ideologicznym dla władzy komunistycznej, ponieważ umacniali poczucie tożsamości. „Wiedzieli, że walczyli o Polskę w czasie II wojny światowej i wcześniej, wiedzieli jakiej Polski chcą, pamiętali Polskę z czasów międzywojennych, Polskę rozkwitającą, piękną i z tradycjami. Oni budzili nadzieję w ludziach i pokazywali, że Polska może i powinna wyglądać inaczej” – powiedział rozmówca Polskifr.fr. 

Rząd PRL od momentu, kiedy w Polsce rozpoczęła się instalacja władzy sowieckiej, rozpoczął represje nie tylko wobec tych, którzy walczyli z nową władzą, ale również tych, którzy byli np. w Armii Krajowej i walczyli o niepoległy byt Polski w czasie II wojny światowej. „Każdy, kto prezentował jakiś poziom inteligencji, patriotyzmu, oddania i służby ojczyźnie, stawał się automatycznie dla władzy ludowej wrogiem, przez to, że był zagrożeniem dla propagandy komunistycznej, dla nowo instalowanej władzy i ustroju” – zaznaczył ks. Tomasz Trzaska.

Innym przykładem działalności władzy ludowej wymierzonej w Niezłomnych była propaganda, poprzez którą „starano się zniechęcić ludzi do partyzantów, począwszy od podstawowego zwrotu, który używano w dokumentach, nazywając Niezłomnych bandytami, a ich organizacje bandami, aż po represje, kłamstwa, pozorowane grupy, które dokonywały morderstw i grabieży, podszywając się i tłumacząc, że oni są z podziemia i że to są w zasadzie złodzieje, którzy nie wyszli z lasu po wojnie”.

Jak wyjaśnił kapelan, „tak się działo, ponieważ większość tych organizacji podziemia podczas przebywania w lesie, szczególnie w pierwszym okresie po wojnie, korzystała z dobroczynności ludzi w terenie, tzn. mogli się gdzieś przespać, mogli coś zjeść, przechować broń, uzyskać informacje, a w zamian dawali pokrzepienie i otuchę oraz informację, że to nie jest Polska wolna”. „Władza komunistyczna doskonale wiedziała, że bez wsparcia ludności partyzantka długo się nie utrzyma. Pamiętajmy, że władza sowiecka miała doświadczenie z partyzantami czy z ruchem oporu, choćby w poprzednich dekadach na swoich terenach, tam gdzie władzę sowiecką instalowali” – dodał ks. Trzaska.

W związku z powyższym w niektórych środowiskach zakorzeniło się przekonanie, że Żołnierze Wyklęci to źli ludzie. „Niestety pokutuje ono do dziś, zapewne z jednej strony z powodu nieustającej propagandy; pamiętajmy, że Żołnierze podziemia zwalczali również agenturę, która współpracowała z komunistami” – powiedział kapelan. Podkreślił również, że „jeśli czyjś dziadek był związany agenturalnie z władzą komunistyczną, donosił, informował władzę ludową i był w jakiś sposób sankcjonowany przez podziemie, żeby nie szkodził ludziom, nie szkodził sąsiadom czy społeczności i sprawie polskiej, to pewnie do dziś powtarza się w tej rodzinie opowiadanie o „bandytach z lasu”. A rzeczywistość była inna”.

Niezłomni szczególnie bliscy sercu

Kapelanowi Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL szczególnie bliski jest oddział Jana Kmiołka (pseudonimy: „Mazurek”, „Wir”, „Fala”, „Witold”), gdyż działał na ziemi pułtuskiej i wyszkowskiej – rodzinnych stronach ks. Trzaski. „To oddział, który przez kilka lat przeprowadził ok. 100 akcji przeciwko władzy ludowej. Cieszył się bardzo dużym poparciem ludności. Nie obyło się bez propagandy, która nazywała ich „bandą Kmiołka”. Został zamordowany na Rakowieckiej i pogrzebany na Łączce. Otrzymał karę łączną 28 wyroków śmierci” – poinformował ks. Tomasz Trzaska.

Bliska kapelanowi jest również postać ks. Władysława Gurgacza, jezuity, który mógł uciec z obławy, ale powiedział, że jest kapelanem tego oddziału leśnego. Skoro oni zostali złapani i aresztowani, on też musiał być z nimi. Poszedł do więzienia i został zamordowany.

Ks. Tomasz Trzaska ma wiele postaci Niezłomnych, które są mu bliskie, chociaż stara się nikogo nie wyróżniać. „Często sprzeciwiam się pytaniom, kiedy ogłosimy identyfikację wielkich nazwisk. Zawsze powtarzam: nie ma wielkich nazwisk, bo jeśli ktoś czeka na swojego dziadka, ojca czy brata, to dla niego to jest największe nazwisko. Wszyscy są tak samo ważni” – zaznaczył kapelan.

Fenomen wolontariuszy

Od lat w prace związane z przywracaniem pamięci o Niezłomnych angażuje się wielu wolontariuszy. „To jest takie pragnienie, wspólne dla wszystkich, że w tej sprawie można zrobić coś więcej. Ono jest też zapewne podszyte takim pragnieniem, żeby wziąć udział w czymś wyjątkowym, co jest szlachetne i tego bym nie negował. Przede wszystkim to jest takie pragnienie, żeby zrobić coś dla tych, którzy oddali swoje życie” – podkreślił ks. Trzaska, niegdyś także pracujący jako wolontariusz, a obecnie kapelan od Niezłomnych. 

„To, co robimy, to staramy się uczynić jakieś zadośćuczynienie, jakieś porządkowane świata, który został skrzywiony i skrzywdzony przez okupantów” – zaznaczył ks. Tomasz Trzaska i dodał: „Myślę, że takie porządkowanie tego świata, przywracanie ludziom pamięci, dawanie im grobów z modlitwą, z honorami, z pamięcią, jest takim naszym narodowym dziełem i każdy, dla kogo dzieje naszego narodu są ważne, chciałby w tym brać udział”.

Paryskie uroczystości poświęcone Niezłomnym

W dniach 25-27 lutego Niezłomnych upamiętniono w Paryżu w ramach uroczystości zorganizowanych przez Stowarzyszenie „Kresy we Francji”, które w tym roku obchodzi 15-lecie działalności. 

Jednym z głównych elementów uroczystości było spotkanie w Bibliotece Polskiej w Paryżu 25 lutego, podczas którego wygłoszone zostały wykłady dotyczące działalności niepodległościowej w Polsce oraz walki z komunistycznym reżimem. W niedzielę 26 lutego odprawiona została uroczysta Msza św. w Kościele Polskim Wielkiej Emigracji w Paryżu „Concorde”, podczas której została poświęcona tablica upamiętniająca ofiarę, jaką Żołnierze Wyklęci ponieśli za naszą Ojczyznę. Mszy św. przewodniczył rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji ks. Bogusław Brzyś, a homilię wygłosił ks. Tomasz Trzaska.

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” został ustanowiony na mocy ustawy z 3 lutego 2011 r. Jest szczególną okazją do pielęgnowania pamięci o Niezłomnych, którzy walczyli o wolną Polskę zwłaszcza w okresie powojennym. Ważnym motywem tego dnia jest również przywracanie pamięci o dotąd bezimiennych ofiarach komunistycznego reżimu. Data obchodów nawiązuje do 1 marca 1951 r., kiedy komuniści zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy. Stanowili oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.

Ks. Tomasz Trzaska jest kapelanem Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, kierownikiem Samodzielnej Sekcji Informacji i Sprawozdawczości Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, a jednocześnie suicydologiem (nauka zajmująca się analizą samobójstw, prób samobójczych i innych działań autodestruktywnych). Jest ekspertem Biura i ambasadorem kampanii „Życie warte jest rozmowy”. Jak podkreśla w swoich mediach społecznościowych dwa najbliższe mu hasztagi to #PowracamyPoSwoich i #ZycieWarteJestRozmowy.

Polskifr.fr / Paryż


 

POLECANE
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej” z ostatniej chwili
„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej”

Dziennikarz Polsatu Michał Stela poinformował na platformie X, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, iż systemy antydronowe dla Polski zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej. 

Nie żyje ceniony aktor i fotograf Wiadomości
Nie żyje ceniony aktor i fotograf

Nie żyje Brad Everett Young, ceniony fotograf gwiazd i aktor. Mężczyzna zginął tragicznie w wieku 46 lat. Do wypadku doszło 14 września późnym wieczorem na autostradzie w Kalifornii.

Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł z ostatniej chwili
Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł

– Myślałem, że wojna na Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W najbliższych dniach Gdynia i Gdańsk włączą się w międzynarodową akcję „Sprzątanie Świata”. Łącznie w obu miastach udział weźmie około 10 tys. osób. W tym roku Sopot zrezygnował z organizacji swojego wydarzenia.

Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę Wiadomości
Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę

W czwartek rano w Górowie Iławeckim (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do dramatycznego wypadku drogowego. Nissan na angielskich numerach rejestracyjnych uderzył w drzewo. Zginął 30-letni kierowca oraz trzymiesięczne dziecko.

Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia z ostatniej chwili
Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia

Emmanuel i Brigitte Macron przedstawią przed amerykańskim sądem dowody, iż żona prezydenta urodziła się jako kobieta. Para pozwała prawicową amerykańską influencerkę Candace Owens , która uparcie twierdzi, że Brigitte Macron jest mężczyzną - poinformował w czwartek portal BBC, powołując się na adwokata Macronów.

Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos z ostatniej chwili
Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos

Do spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego i prezydenta Karola Nawrockiego dojdzie, jeżeli będzie reakcja na wnioski i oczekiwania prezydenta - przekazał w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

REKLAMA

Kapelan od Niezłomnych: Oni nas uczą, że jest coś więcej niż życie

Spoglądamy na Ukrainę, w której dzieje się wojna i widząc, że oni tam walczą o zachowanie tożsamości narodowej, to dla nas taki punkt odniesienia, że jest coś więcej niż życie. Zarówno żołnierze Września 1939 jak i żołnierze Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych czy też żołnierze podziemia antykomunistycznego, wiedzieli, że jest coś więcej niż życie i że nie jest ono wartością ponad wszystko – powiedział portalowi Polskifr.fr ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. 1 marca przypada Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Pomnik Żołnierzy Niezłomnych w Supraślu Kapelan od Niezłomnych: Oni nas uczą, że jest coś więcej niż życie
Pomnik Żołnierzy Niezłomnych w Supraślu / wikipedia/CC BY-SA 4.0/Zala

W obliczu wojny w Ukrainie można postawić pytanie czy ten kontekst wojenny może pomóc w lepszym zrozumieniu i aktualizacji przesłania Żołnierzy Wyklętych. „Z jednej strony ta sytuacja trochę się różni, bo zjawisko Żołnierzy Wyklętych dotyczy jednak czasów powojennych. Nie zapominajmy jednak, że prawdopodobnie większość żołnierzy podziemia antykomunistycznego (drugiej konspiracji) to byli ludzie, którzy walczyli czy to we wrześniu 1939 r., czy byli w konspiracji w czasie II wojny światowej” – podkreślił ks. Tomasz Trzaska.

Zdaniem kapelana Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, postawa Niezłomnych jak i współcześnie walczących Ukraińców dowodzi przekonania o istnieniu kategorii ważniejszych niż życie. Jak zaznaczył kapelan, te wartości to „troska o niepodległy byt państwa, o słabych, o tych, którzy sami nie mogą się obronić, o całe dziedzictwo: to jest ta rzeczywistość, o której Jan Paweł II mówił w kontekście Westerplatte, którego trzeba obronić. Dzisiaj Ukraina o to się bije”. Zdaniem ks. Trzaski, gdyby „Ukraina przegrała tę wojnę to bardzo narażona byłaby jej państwowość, tradycja i tożsamość narodowa, która się umacnia, bo każda wojna umacnia poczucie tożsamości i jedności z narodem, więc myślę, że tego też uczą nas Żołnierze Wyklęci w kontekście wojny”.

Niosący nadzieję wrogowie władzy

Żołnierze Niezłomni byli wrogiem ideologicznym dla władzy komunistycznej, ponieważ umacniali poczucie tożsamości. „Wiedzieli, że walczyli o Polskę w czasie II wojny światowej i wcześniej, wiedzieli jakiej Polski chcą, pamiętali Polskę z czasów międzywojennych, Polskę rozkwitającą, piękną i z tradycjami. Oni budzili nadzieję w ludziach i pokazywali, że Polska może i powinna wyglądać inaczej” – powiedział rozmówca Polskifr.fr. 

Rząd PRL od momentu, kiedy w Polsce rozpoczęła się instalacja władzy sowieckiej, rozpoczął represje nie tylko wobec tych, którzy walczyli z nową władzą, ale również tych, którzy byli np. w Armii Krajowej i walczyli o niepoległy byt Polski w czasie II wojny światowej. „Każdy, kto prezentował jakiś poziom inteligencji, patriotyzmu, oddania i służby ojczyźnie, stawał się automatycznie dla władzy ludowej wrogiem, przez to, że był zagrożeniem dla propagandy komunistycznej, dla nowo instalowanej władzy i ustroju” – zaznaczył ks. Tomasz Trzaska.

Innym przykładem działalności władzy ludowej wymierzonej w Niezłomnych była propaganda, poprzez którą „starano się zniechęcić ludzi do partyzantów, począwszy od podstawowego zwrotu, który używano w dokumentach, nazywając Niezłomnych bandytami, a ich organizacje bandami, aż po represje, kłamstwa, pozorowane grupy, które dokonywały morderstw i grabieży, podszywając się i tłumacząc, że oni są z podziemia i że to są w zasadzie złodzieje, którzy nie wyszli z lasu po wojnie”.

Jak wyjaśnił kapelan, „tak się działo, ponieważ większość tych organizacji podziemia podczas przebywania w lesie, szczególnie w pierwszym okresie po wojnie, korzystała z dobroczynności ludzi w terenie, tzn. mogli się gdzieś przespać, mogli coś zjeść, przechować broń, uzyskać informacje, a w zamian dawali pokrzepienie i otuchę oraz informację, że to nie jest Polska wolna”. „Władza komunistyczna doskonale wiedziała, że bez wsparcia ludności partyzantka długo się nie utrzyma. Pamiętajmy, że władza sowiecka miała doświadczenie z partyzantami czy z ruchem oporu, choćby w poprzednich dekadach na swoich terenach, tam gdzie władzę sowiecką instalowali” – dodał ks. Trzaska.

W związku z powyższym w niektórych środowiskach zakorzeniło się przekonanie, że Żołnierze Wyklęci to źli ludzie. „Niestety pokutuje ono do dziś, zapewne z jednej strony z powodu nieustającej propagandy; pamiętajmy, że Żołnierze podziemia zwalczali również agenturę, która współpracowała z komunistami” – powiedział kapelan. Podkreślił również, że „jeśli czyjś dziadek był związany agenturalnie z władzą komunistyczną, donosił, informował władzę ludową i był w jakiś sposób sankcjonowany przez podziemie, żeby nie szkodził ludziom, nie szkodził sąsiadom czy społeczności i sprawie polskiej, to pewnie do dziś powtarza się w tej rodzinie opowiadanie o „bandytach z lasu”. A rzeczywistość była inna”.

Niezłomni szczególnie bliscy sercu

Kapelanowi Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL szczególnie bliski jest oddział Jana Kmiołka (pseudonimy: „Mazurek”, „Wir”, „Fala”, „Witold”), gdyż działał na ziemi pułtuskiej i wyszkowskiej – rodzinnych stronach ks. Trzaski. „To oddział, który przez kilka lat przeprowadził ok. 100 akcji przeciwko władzy ludowej. Cieszył się bardzo dużym poparciem ludności. Nie obyło się bez propagandy, która nazywała ich „bandą Kmiołka”. Został zamordowany na Rakowieckiej i pogrzebany na Łączce. Otrzymał karę łączną 28 wyroków śmierci” – poinformował ks. Tomasz Trzaska.

Bliska kapelanowi jest również postać ks. Władysława Gurgacza, jezuity, który mógł uciec z obławy, ale powiedział, że jest kapelanem tego oddziału leśnego. Skoro oni zostali złapani i aresztowani, on też musiał być z nimi. Poszedł do więzienia i został zamordowany.

Ks. Tomasz Trzaska ma wiele postaci Niezłomnych, które są mu bliskie, chociaż stara się nikogo nie wyróżniać. „Często sprzeciwiam się pytaniom, kiedy ogłosimy identyfikację wielkich nazwisk. Zawsze powtarzam: nie ma wielkich nazwisk, bo jeśli ktoś czeka na swojego dziadka, ojca czy brata, to dla niego to jest największe nazwisko. Wszyscy są tak samo ważni” – zaznaczył kapelan.

Fenomen wolontariuszy

Od lat w prace związane z przywracaniem pamięci o Niezłomnych angażuje się wielu wolontariuszy. „To jest takie pragnienie, wspólne dla wszystkich, że w tej sprawie można zrobić coś więcej. Ono jest też zapewne podszyte takim pragnieniem, żeby wziąć udział w czymś wyjątkowym, co jest szlachetne i tego bym nie negował. Przede wszystkim to jest takie pragnienie, żeby zrobić coś dla tych, którzy oddali swoje życie” – podkreślił ks. Trzaska, niegdyś także pracujący jako wolontariusz, a obecnie kapelan od Niezłomnych. 

„To, co robimy, to staramy się uczynić jakieś zadośćuczynienie, jakieś porządkowane świata, który został skrzywiony i skrzywdzony przez okupantów” – zaznaczył ks. Tomasz Trzaska i dodał: „Myślę, że takie porządkowanie tego świata, przywracanie ludziom pamięci, dawanie im grobów z modlitwą, z honorami, z pamięcią, jest takim naszym narodowym dziełem i każdy, dla kogo dzieje naszego narodu są ważne, chciałby w tym brać udział”.

Paryskie uroczystości poświęcone Niezłomnym

W dniach 25-27 lutego Niezłomnych upamiętniono w Paryżu w ramach uroczystości zorganizowanych przez Stowarzyszenie „Kresy we Francji”, które w tym roku obchodzi 15-lecie działalności. 

Jednym z głównych elementów uroczystości było spotkanie w Bibliotece Polskiej w Paryżu 25 lutego, podczas którego wygłoszone zostały wykłady dotyczące działalności niepodległościowej w Polsce oraz walki z komunistycznym reżimem. W niedzielę 26 lutego odprawiona została uroczysta Msza św. w Kościele Polskim Wielkiej Emigracji w Paryżu „Concorde”, podczas której została poświęcona tablica upamiętniająca ofiarę, jaką Żołnierze Wyklęci ponieśli za naszą Ojczyznę. Mszy św. przewodniczył rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji ks. Bogusław Brzyś, a homilię wygłosił ks. Tomasz Trzaska.

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” został ustanowiony na mocy ustawy z 3 lutego 2011 r. Jest szczególną okazją do pielęgnowania pamięci o Niezłomnych, którzy walczyli o wolną Polskę zwłaszcza w okresie powojennym. Ważnym motywem tego dnia jest również przywracanie pamięci o dotąd bezimiennych ofiarach komunistycznego reżimu. Data obchodów nawiązuje do 1 marca 1951 r., kiedy komuniści zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy. Stanowili oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.

Ks. Tomasz Trzaska jest kapelanem Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, kierownikiem Samodzielnej Sekcji Informacji i Sprawozdawczości Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, a jednocześnie suicydologiem (nauka zajmująca się analizą samobójstw, prób samobójczych i innych działań autodestruktywnych). Jest ekspertem Biura i ambasadorem kampanii „Życie warte jest rozmowy”. Jak podkreśla w swoich mediach społecznościowych dwa najbliższe mu hasztagi to #PowracamyPoSwoich i #ZycieWarteJestRozmowy.

Polskifr.fr / Paryż



 

Polecane
Emerytury
Stażowe